Niemiecka pomoc dla Ukrainy. "Nie poddajemy się, po Marderach będą Leopardy"

Źródło:
PAP

Niemcy przekażą Ukrainie kolejną pomoc militarną, w tym wozy bojowe Marder i baterię systemu Patriot. Ta decyzja rządu wzbudziła zadowolenie niemieckich polityków. - Ta decyzja zapada bardzo późno, ale jeszcze nie za późno - oceniła przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann. - Nie poddajemy się, po Marderach będą Leopardy. Będę się tego trzymać - dodała.

W czwartek w Waszyngton i Berlin ogłosiły we wspólnym oświadczeniu, że USA przekażą Ukrainie wozy bojowe Bradley, a Niemcy - Marder. Decyzja została przypieczętowana podczas rozmowy telefonicznej prezydenta Joe Bidena z kanclerzem Olafem Scholzem. We wspólnym komunikacie dodano, że Berlin dostarczy również Ukrainie kolejną baterię systemu obrony powietrznej Patriot.

317. dzień inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Relacja tvn24.pl >>>

"Nie poddajemy się, po Marderach będą Leopardy"

Jak skomentował portal dziennika "Bild", Scholz po miesiącach oporu w tej sprawie, w końcu zgodził się na wysłanie Ukrainie "dziesiątek Marderów".

Dziennik napisał, że niemieckie pojazdy dla Ukrainy mają pochodzić bezpośrednio z magazynów przemysłu zbrojeniowego, a nie z zasobów Bundeswehry. Obydwa kraje zapowiadają również szkolenie ukraińskich sił zbrojnych na swoich systemach. "Mimo, że nie było na razie mowy o dostarczeniu Ukrainie czołgów bojowych Leopard, jest to dobra wiadomość dla Ukrainy po tym, jak kanclerz Scholz uparcie miesiącami odmawiał dostaw ciężkiej broni" – napisano.

W związku z wcześniejszą postawą Scholz spotykał się z ostrą krytyką ze strony niemieckich polityków. Presja na kanclerza wzrosła w środę, po decyzji prezydenta Francji Emmanuela Macrona o dostarczeniu Ukrainie kilkudziesięciu lekkich czołgów bojowych AMX-10 RC.

- Ta decyzja zapada bardzo późno, ale jeszcze nie za późno – oceniła przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP). - Nie poddajemy się, po Marderach będą Leopardy. Będę się tego trzymać - dodała.

Pozytywne reakcje na niemieckiej scenie politycznej

Ukraina może dobrze spożytkować transportery Marder – mimo, że model ten pochodzi z czasów zimnej wojny, sprawdził się już w różnych operacjach Bundeswehry, w tym w Kosowie i Afganistanie. Marder może bezpiecznie przewieźć do celu nawet sześciu żołnierzy, zapewnia wsparcie ogniowe za pomocą 20-mm działka pokładowego i karabinu maszynowego MG3 – poinformował "Bild". W Ukrainie będzie można go wykorzystywać do ochrony żołnierzy przed ostrzałem rosyjskiej artylerii.

- To dobra decyzja. Ukraina ma prawo bronić się przed rosyjskim atakiem, a naszym obowiązkiem jest jej pomóc – skomentował minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni). - Dzięki takim pojazdom Ukraina będzie mogła odzyskać okupowane terytoria i da to szansę na pokój - dodał ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu w Kilonii, profesor Joachim Krause.

- Jedno jest pewne: Ukraina potrzebuje czołgów bojowych i transporterów opancerzonych, wtedy wojna skończy się szybciej – stwierdził natomiast Nico Lange, który do 2021 roku pracował w niemieckim ministerstwie obrony.

- Francja wykazała się przywództwem, jako pierwsza ogłaszając dostawy czołgów. Dobrze, że Niemcy idą teraz w jej ślady – skomentował ekspert Zielonych, Sebastian Schaefer, postulując, aby szkolenie ukraińskich żołnierzy rozpocząć jak najszybciej.

Autorka/Autor:akr / prpb

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: