Siły ukraińskie "precyzują" doniesienia o desancie na lewy brzeg Dniepru

Źródło:
PAP, BBC, Ukrinform

Doniesienia o desancie Ukraińców na lewy, wciąż okupowany przez Rosjan brzeg Dniepru w obwodzie chersońskim, są przedwczesne - oznajmiła rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk. Jak stwierdziła, "działalność bojowa armii trwa na różnych kierunkach".

Komentując doniesienia o desancie, opublikowane w niedawnej analizie przez amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Natalia Humeniuk powiedziała, że "przedwczesne jest mówienie o tym" jako o stwierdzonym fakcie. Są to na razie "wnioski analityków" - podkreśliła rzeczniczka, cytowana przez portal Ukrinform.

- Prowadzimy działania bojowe na różnych kierunkach i różnymi sposobami. Kładziemy nacisk na walkę przeciwko artylerii, bowiem jednym z zadań jest oczyszczenie części terytoriów na lewym brzegu z wojsk wroga - oznajmiła Humeniuk.

Poprawa sytuacji na prawym brzegu

Rzeczniczka sił ukraińskich operujących na południu kraju tłumaczyła, że przekroczenie rzeki jest niezbędne, aby poprawić sytuację na jej prawym brzegu, ponieważ "wojska okupacyjne ostrzeliwują go i atakują" zza Dniepru. - Tak więc, na razie najważniejszym zadaniem sił ukraińskich jest "poprawienie życia ludności cywilnej" - czyli mieszkańców obwodu chersońskiego po prawej (zachodniej) stronie rzeki - stwierdziła.

Humeniuk ostrzegła, że tego rodzaju doniesienia (o postępach wojsk) są "przeszkodą dla działań ukraińskiej armii".

Opinia ISW

ISW podał w miniony czwartek, że wojska ukraińskie prawdopodobnie dokonały udanego desantu na lewy brzeg Dniepru na wschód od Chersonia w dniach 17-18 października i że źródła rosyjskie obawiają się "większych ukraińskich operacji" w tym południowym regionie, z uwagi na to, że siły agresora są tam osłabione.

Instytut Studiów nad Wojną nie jest jedynym źródłem, które informowało o desancie Ukraińców na lewy brzeg Dniepru.

Rosyjscy prowojenni blogerzy relacjonowali na kanałach Telegram, że "Ukraińcy przygotowują się do przełamania obrony" i że "siły ukraińskie przerzuciły dodatkowe oddziały na lewy brzeg, zajęły wsie Pojma i Piszczaniwka, a wkrótce zajmą także miasteczko Oleszki".

Ukraińska sekcja BBC zwróciła uwagę na sprawozdanie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych z 18 października, które miało potwierdzić doniesienia o desancie. W raporcie sztabu została wymieniona nazwa wsi, położonej na lewym brzegu Dniepru, która została ostrzelana przez Rosjan. Chodzi o Piszczaniwkę, gdzie - według rosyjskich blogerów - dotarli ukraińscy żołnierze.

Osiem miesięcy okupacji

Chersoń, który Rosjanie zajęli na początku marca 2022 r., wojska Ukrainy wyzwoliły osiem miesięcy później. Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich, rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań wroga regularnie giną cywile.

Autorka/Autor:tas//mrz

Źródło: PAP, BBC, Ukrinform

Źródło zdjęcia głównego: Min. Obrony Ukrainy/Facebook

Tagi:
Raporty: