Co najmniej 17 osób zginęło w środę w rosyjskim ostrzale Konstantynówki w Donbasie na wschodzie kraju - przekazał szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko. Ranne zostały 32 osoby. Rakieta trafiła w rynek w centrum miasteczka, powodując duże zniszczenia. "Jeżeli ktoś na świecie zamierza jeszcze mieć coś wspólnego z czymkolwiek rosyjskim, oznacza to zamykanie oczu na rzeczywistość. Zuchwała podłość. Całkowity brak człowieczeństwa" - skomentował Wołodymyr Zełenski.
W miasteczku Konstantynówka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy siły wroga zaatakowały z wyrzutni rakietowych S-300, trafiając w centralną część miejscowości, gdzie znajdowało się wielu cywilów - powiadomiło Radio Swoboda, a także ukraińska agencja UNIAN.
Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl
Zginęło co najmniej 17 osób, przeszło 30 zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych jest dziecko. Jak oznajmił szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko, pożar objął powierzchnię około 300 metrów kwadratowych. Gdy udało się go opanować, rozpoczęto akcję ratunkową. Zakończyła się ona około godziny 18. lokalnego czasu. Kłymenko nazwał ostrzał miasteczka "straszliwym aktem terroryzmu".
"Tu zginęli ludzie, całe piętro jest we krwi"
Policja podała, że do uderzenia doszło około godziny 14., gdy na rynku panował tłok. Zniszczonych lub uszkodzonych zostało około 30 stoisk handlowych na bazarze, apartamentowiec, bank i samochody.
Na nagraniu opublikowanym przez policję widać ratowników przeszukujących sklepy i aptekę z podłogą pokrytą krwią. - W momencie uderzenia byli tu cywile, kupowali leki - mówiła na nagraniu rzeczniczka policji. - Tu zginęli ludzie, całe piętro jest we krwi - dodała.
W mediach społecznościowych pojawiło się także nagranie pokazujące sam moment eksplozji. Gdy dochodzi do wybuchu i słychać huk, ludzie zaczynają uciekać.
Zełenski: Zuchwała podłość. Całkowity brak człowieczeństwa
Prezydent Wołodymyr Zełenski potępił atak na Konstantynówkę. Jak podkreślił, "to rosyjskie zło należy pokonać jak najszybciej".
"Jeżeli ktoś na świecie zamierza jeszcze mieć coś wspólnego z czymkolwiek rosyjskim, oznacza to zamykanie oczu na rzeczywistość. Zuchwała podłość. Całkowity brak człowieczeństwa" - napisał w mediach społecznościowych.
"Szaleni terroryści" - skomentował zaś szef biura (kancelarii) prezydenta Andrij Jermak.
Konstantynówka, położona ponad 20 km na południowy zachód od kontrolowanego przez rosyjskie wojska Bachmutu, jest od wielu miesięcy regularnie ostrzeliwana przez agresora.
Źródło: PAP, Reuters