Rosjanie strzelali w tym miejscu do zwierząt. "Zabawiali się, jakby byli na strzelnicy"

Źródło:
PAP, Ukrinform
Zoo w ostrzeliwanym Mikołajowie. Nagranie z kwietnia 2022 roku
Zoo w ostrzeliwanym Mikołajowie. Nagranie z kwietnia 2022 roku Reuters Archiwum
wideo 2/5
Zoo w ostrzeliwanym Mikołajowie. Nagranie z kwietnia 2022 roku Reuters Archiwum

Ekopark Feldmana pod Charkowem został zniszczony wkrótce po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Teraz powoli odbudowuje się po wrogim ataku. Najeźdźcy mordowali tam zwierzęta dla zabawy, strzelając do nich niczym na strzelnicy - podała w reportażu z tego miejsca agencja Ukrinform.

W lutym zeszłego roku, gdy rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę, w Ekoparku położonym 25 km od granicy z Rosją zamieszkiwało około pięciu tysięcy zwierząt. Teren ośrodka niemal natychmiast znalazł się w strefie działań wojennych, nie ocalał tam dosłownie ani jeden budynek.

Podczas prób ratowania ogrodu zoologicznego zginęło łącznie sześć osób, w tym niepełnoletni chłopiec, który pomagał swoim rodzicom. Rosjanie zabili też ponad 300 dużych zwierząt. Znęcali się nawet nad starszymi osobami, takimi jak 75-letni pracownik naszego ośrodka, oraz nad psami. Nie pozwalali ich karmić, opiekować się nimi - opowiadał w rozmowie z Ukrinformem szef Ekoparku Serhij Ostapenko.

ZOBACZ TEŻ: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl

Ukrinform opublikował zdjęcia przeszklonych klatek z otworami po rosyjskich pociskach. Agresorzy mordowali tam świstaki, jeżozwierze, kuny, łasice, świnki morskie, króliki. Szczątki tych drobnych zwierząt mogły zostać zebrane i pogrzebane przez pracowników Ekoparku dopiero po kilku miesiącach.

Kule na środku głowy

Kiedy zaczęły się rosyjskie ostrzały, w ośrodku zabrakło światła, nie było też ogrzewania. Niektóre zwierzęta padły z powodu zimna. W większości przypadków opiekunowie mieli zaledwie 10-15 minut, by móc zostawić zwierzętom żywność. Zostawiali jej jak najwięcej, ponieważ nie wiedzieli, kiedy następnym razem uda im się tutaj dotrzeć.

- Proces ewakuacji zwierząt był bolesny i długi, trwał od początku marca do maja (zeszłego roku). Zdarzało się, że wszystko przebiegło gładko i bez ostrzałów, ale niekiedy pracownicy przyjeżdżali po konkretne zwierzęta i znajdowali ich zwłoki - wspominał Ostapenko.

- U niektórych zwierząt widzieliśmy dziury po kulach na środku głowy. Okupanci zabawiali się, jakby byli na strzelnicy. (...) Sama mam krewnych w Moskwie, ale po tym, co się tutaj wydarzyło, kazałam im już nigdy więcej do mnie nie dzwonić - przyznała wicedyrektor ośrodka Switłana Wysznewecka. Jak podkreślił Ukrinform, kobieta rozmawiała z agencją "ze łzami w oczach".

- Rosjanie wierzą w to, co usłyszą w telewizji. Na przykład w to, że zorganizowaliśmy w Ekoparku jakieś "laboratorium biologiczne". Nie mogę tego słuchać. My tutaj rozpieszczaliśmy te zwierzęta, dbaliśmy o nie, jak tylko mogliśmy. Gdy przychodziłam do ogrodzenia jenotów, one się na mnie dosłownie wieszały. Stałam tam, a na mnie wisiały 23 jenoty - wspominała.

- Trzeba być kompletnym moralnym degeneratem bez żadnych zasad, żeby tak znęcać się nad bezbronnymi zwierzętami. To była zbrodnia! - denerwował się Otapenko.

Odbudowa ośrodka

Jak podkreślił Ukrinform, personel Ekoparku nie załamał się i przystąpił do odbudowy ośrodka. Od lutego 2023 roku pirotechnicy rozminowują teren ogrodu zoologicznego, usuwając pozostałości m.in. amunicji kasetowej, min przeciwpiechotnych i przeciwpancernych. Pracy jest dużo, ponieważ powierzchnia całego kompleksu to około 140 hektarów.

Do Ekoparku powoli powracają zwierzęta. Półtora tygodnia temu z charkowskiego zoo przywieziono rodzinę lwów. Odwiedzający będą mogli je oglądać od 1 października, gdy rozpocznie się tradycyjne święto, organizowane w ośrodku do czasu rosyjskiej inwazji. Ekopark odwiedzały wówczas dziesiątki tysięcy gości - relacjonował Ukrinform.

Ekopark został ostrzelany przez rosyjskie wojska w drugiej połowie marca 2022 roku. Jak wówczas informowały ukraińskie media, zginęło kilku pracowników ośrodka, a niektóre zwierzęta - w szczególności wilki - uciekły. Część zwierząt zamieszkała w rezydencji właściciela Ekoparku, przedsiębiorcy i polityka Ołeksandra Feldmana. 

Autorka/Autor:tas / prpb, adso

Źródło: PAP, Ukrinform

Tagi:
Raporty: