Niemal 30 milionów dolarów zostało nielegalnie wywiezionych przez przejście graniczne z Węgrami - podała w czwartek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Według funkcjonariuszy pieniądze zostały zapakowane w walizki i przewiezione za jednym razem. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo. Ukraińska Prawda - powołując się na swoje źródła - podała, że osobą, która przewoziła gotówkę, była żona ukraińskiego deputowanego.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w czwartek o śledztwie wszczętym wobec funkcjonariuszy służby celnej, którzy pozwolili na nielegalny wywóz ponad 28 milionów dolarów i ponad miliona euro w gotówce.
Pieniądze zostały zapakowane w walizki i przewiezione za jednym razem przez przejście graniczne Łużanka-Beregsurany na granicy z Węgrami w obwodzie zakarpackim - poinformowała SBU.
Media: pieniądze miała przewozić żona deputowanego Rady Najwyższej
Gotówka miała być przewieziona przez "zielony korytarz", czyli bez konieczności deklaracji, choć w ten sposób można wywieźć z Ukrainy jedynie równowartość 10 tysięcy dolarów.
Według źródła portalu Ukraińska Prawda, osobą, która przewoziła gotówkę, była żona deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy Ihora Kotwickiego z Frontu Ludowego.
SBU prowadzi czynności mające na celu ustalenie wszystkich osób, które były zamieszane w nielegalny wywóz. Prowadzone są między innymi przeszukania w miejscach zamieszkania funkcjonariuszy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Drop of Light / Shutterstock