Od początku ataku na Ukrainę po stronie rosyjskiej odnotowano 800 ofiar - przekazał resort obrony w Kijowie, podsumowując straty zadane przeciwnikowi. CNN podkreślił, że nie jest jasne, czy ukraińskie ministerstwo odniosło się jedynie do zabitych, czy także do rannych. Tymczasem szef brytyjskiego resortu obrony przekazał, że według szacunków Londynu Rosja straciła ponad 450 żołnierzy.
Rosyjska atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Ministerstwo obrony Ukrainy, cytowane przez portal amerykańskiego nadawcy CNN, przekazało tuż po godzinie 5 czasu polskiego, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Moskwa straciła ponad 30 czołgów, siedem samolotów oraz sześć śmigłowców.
Resort poinformował również, że wśród ofiar walk na Ukrainie jest 800 Rosjan. Nie sprecyzowano, czy chodzi o ofiary śmiertelne, czy także o rannych.
CNN pokreślił, że nie jest w stanie zweryfikować informacji podawanych przez Kijów.
Brytyjskie szacunki: Rosja straciła ponad 450 żołnierzy
Brytyjski minister obrony Ben Wallace powiedział w piątek rano, że Londyn "zdecydowanie uważa, iż Rosja ma zamiar zaatakować całą Ukrainę". Jak zaznaczył, rosyjskim siłom zbrojnym nie udało się osiągnąć głównych celów w pierwszym dniu agresji.
Szef resortu obrony poinformował również, cytowany przez agencję Reutera, że według szacunków Londynu w wyniku walk na Ukrainie Rosja straciła ponad 450 żołnierzy.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Atak Rosji na Ukrainę
Według Pentagonu obecnie jest obserwowane początkowe stadium rosyjskiej inwazji na Ukrainę na wielką skalę. Rosja zaatakowała Ukrainę z trzech kierunków: od południa z Krymu, od północy z Białorusi oraz od północnego wschodu z obwodu biełgorodzkiego.
Przedstawiciel ukraińskiego resortu obrony poinformował, że w trakcie pierwszego ostrzału Rosja odpaliła ponad 100 pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu, pocisków manewrujących i wystrzeliwanych z okrętów na Morzu Czarnym. W pierwszym ataku wzięło udział co najmniej 75 rosyjskich myśliwców i bombowców.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował do światowych liderów o pomoc w przeciwstawieniu się rosyjskiej agresji. Podkreślił, że jeśli ta pomoc nie nadejdzie, to "jutro wojna zapuka do drzwi" innych państw.
Źródło: PAP