Unia Europejska nie zostanie wciągnięta w spór między Chinami a Stanami Zjednoczonymi w sprawie sprzedaży przez USA broni Tajwanowi - zadeklarowała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
W wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Sky News Ashton podkreśliła, że narastający między Pekinem a Waszyngtonem spór nie jest w zakresie zainteresowania UE.
- Nam chodzi o relacje UE z krajami świata. A Ameryka robi, co robi - zaznaczyła Ashton i dodała, że "my musimy określić nasze własne relacje". - Amerykanie mają swoje zobowiązania
Nam chodzi o relacje UE z krajami świata. A Ameryka robi, co robi. My musimy określić nasze własne relacje. Amerykanie mają swoje zobowiązania wobec Tajwanu Catherine Ashton
Broń dla Tajwanu
W piątek Pentagon powiadomił, że zamierza sprzedać Tajwanowi broń o wartości 6,4 mld dolarów. Amerykański rząd powiadomił Kongres o zamiarze dostarczenia Tajwanowi m.in. 60 helikopterów Black Hawk, 114 pocisków antyrakietowych Patriot, dwóch niszczycieli min morskich Osprey, a także wojskowych systemów informatycznych.
W pakiecie nie znalazły się natomiast myśliwce F-16, choć tajwańskie władze wyraziły zainteresowanie kupnem 66 takich maszyn.
Chińczycy oburzeni
W odwecie Chiny postanowiły zawiesić wymianę delegacji wojskowych z USA. - Biorąc pod uwagę poważne szkody wynikające ze sprzedaży amerykańskiej broni do Tajwanu, strona chińska zdecydowała się zawiesić planowane wzajemne wizyty delegacji wojskowych - podało chińskie ministerstwo obrony.
W oficjalnym proteście chińskiego MSZ zażądano też anulowania umowy i poinformowano o objęciu "odpowiednimi sankcjami amerykańskich firm zaangażowanych w sprzedaż broni do Tajwanu". Pekin ostrzegł ponadto, że przez decyzję USA ucierpi "współpraca między Chinami a Stanami Zjednoczonymi w kluczowych kwestiach międzynarodowych i regionalnych".
W komunikacie opublikowanym na stronie chińskiego MSZ wiceminister finansów He Yafei napisał, że Pekin, który uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję Państwa Środka, jest "silnie oburzony" planami Waszyngtonu.
Sprzedaż broni Tajwanowi stanowi bowiem "ingerencję w sprawy wewnętrzne Chin i zagrożenie dla ich bezpieczeństwa narodowego".
Amerykanie żałują reakcji Pekinu
Departament
Wyrażamy też ubolewanie z powodu środków podjętych przez Chiny wobec amerykańskich przedsiębiorstw, które przekazują Tajwanowi sprzęt obronny Geoff Morrell
Pentagon ogłosił, że żałuje zawieszenia współpracy wojskowej z Chinami. - Wyrażamy też ubolewanie z powodu środków podjętych przez Chiny wobec amerykańskich przedsiębiorstw, które przekazują Tajwanowi sprzęt obronny - dodał rzecznik amerykańskiego ministerstwa obrony Geoff Morrell.
Obama zmienia zdanie
Teraz Kongres ma 30 dni na przedstawienie ewentualnych obiekcji odnośnie do planów dozbrojenia tajwańskiej armii. Agencja Associated Press wskazuje, że deputowani zwykle popierali takie transakcje.
W odpowiedzi na analogiczny plan dostarczenia Tajpej broni, przedstawiony w październiku 2008 r. przed administrację ówczesnego prezydenta George'a W. Busha, Pekin zerwał współpracę wojskową z USA. Na jej wznowienie zdecydował się dopiero gdy do Białego Domu wprowadził się Barack Obama.
Źródło: PAP