Ogromny skład starych czołgów i wozów opancerzonych, znajdujących się na północy Włoch w rejonie pól ryżowych idzie pod młotek. Ponad 3 tys. pojazdów wykorzystywanych głównie na zagranicznych misjach włoskie wojsko postanowiło sprzedać, by ratować finanse.
Ten wyjątkowy depozyt czołgów i innych pojazdów militarnych zlokalizowany jest na terenie historycznej siedziby regimentu kawalerii z Lodi koło Vercelli, między miejscowościami Lenta i Rovasenda w Piemoncie. Doliczono się tam 2700 czołgów Leopard, a także prawie tysiąca dział samobieżnych i wozów opancerzonych Centauro. Włoska prasa twierdzi nawet, że to największe takie składowisko na świecie.
Leopard za 30 tys.
Ostatnio wojsko postanowiło zająć się tym imponującym, coraz bardziej przepełnionym składem nieużywanych czołgów. Tysiąc pojazdów przeznaczono na demontaż, a niektóre na prezenty, na przykład dla muzeów.
Duża część zostanie zaś sprzedana na licytacji. Już ogłoszono ceny wywoławcze dla amatorów sprzętu wojskowego. I tak na przykład działo samobieżne M109 wystawiono na sprzedaż za 40 tysięcy euro. Z kolei czołg Leopard można kupić już za 30 tysięcy euro.
Wojsko, również borykające się z problemami finansowymi i zmuszone do oszczędności w rezultacie kryzysu we Włoszech liczy, że uzyska w ten sposób co najmniej kilkaset tysięcy euro.
Okazja dla kolekcjonerów
Zainteresowanie zakupem niektórych pojazdów wyrazili nabywcy zaprzyjaźnieni z Włochami.
Potencjalnych włoskich kolekcjonerów, którzy marzą o tym, by postawić sobie czołg w ogródku uprzedzono przy okazji, że droga do tego celu jest wyjątkowo wyboista. By móc kupić taki eksponat należy spełnić szereg warunków, między innymi przedstawić zaświadczenie, że posiada się możliwości przekształcenia pojazdu dla celów pokojowych, usunięcia gąsienicy i jego rozbrojenia.
Autor: mm//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Flashpoint