Członkostwo w UE jest bardzo daleką perspektywą nawet dla tych państw Partnerstwa Wschodniego, które deklarują chęć przystąpienia, dlatego Unia powinna skoncentrować się w tym programie na celach praktycznych - pisze poniedziałkowy "Financial Times".
W tekście zatytułowanym "Ku autentycznemu wschodniemu partnerstwu" gazeta zwraca uwagę, że ze względu na trwający kryzys zadłużeniowy sześć państw Partnerstwa nie jest dla rządów Unii najwyższym priorytetem w sferze gospodarki i polityki zagranicznej.
"Ten brak uwagi był zauważalny także w zeszłym tygodniu w Warszawie na szczycie Partnerstwa Wschodniego(...). Kanclerz Niemiec Angela Merkel była jedynym przywódcą unijnym wysokiego szczebla, który pofatygował się na tę imprezę" - zauważa dziennik.
Nie wszystkie jajka do koszyczka
Dziennik przypomina, że wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg wystąpił z tezą, iż UE powinna zaoferować państwom PW ściślejszą integrację, do członkostwa włącznie, jeśli spełnią wymagane kryteria.
"Ale prozaiczna prawda jest taka, że sześć państw Partnerstwa Wschodniego nie może włożyć wszystkich jajek do koszyczka UE, bo ich możliwości ogranicza bliskość, militarna siła i znaczenie gospodarcze Rosji. Co więcej, demokracja i rządy prawa u większości wschodnich sąsiadów nie są wystarczająco silnie zakorzenione, by uzasadnić rozmowy o członkostwie w UE" - zauważa "FT".
"Członkostwo UE jest bardzo daleką perspektywą nawet dla tych sąsiadów, którzy, tak jak Ukraina, deklarują chęć jego zdobycia. UE powinna wobec tego skoncentrować program Partnerstwa Wschodniego na praktycznych, osiągalnych celach" - pisze dalej dziennik.
"FT" wymienia wśród takich celów rozwinięcie silnej kultury prywatnego biznesu oraz stworzenie środowiska prawnego kompatybilnego z unijnymi przepisami dotyczącymi handlu i inwestycji. "Jednym z osiągalnych celów jest porozumienie o wolnym handlu z Ukrainą" - ocenia "FT".
Źródło: PAP