Amerykanin Ron Garan i Rosjanie Andriej Borisenko i Aleksandr Samokutjajew przebywali na ISS od kwietnia, spędzili na orbicie dokładnie 164 dni. Kapsuła Sojuz wylądowała na kazachskim stepie około 150 km na południowy wschód od miasta Żezkazgan.
Według NASA zetknięcie z ziemią miało miejsce dokładnie tam gdzie zaplanowano. Kapsuła przewróciła się na bok, ale kosmonauci bez problemu zaczęli wychodzić z niej sami.
Kosmiczny pat
Powrót trzech mężczyzn z orbity przebiegł bezproblemowo, jednak komplikacje pojawiły się przy wysłaniu ich zastępców na orbitę. Amerykanin Dan Burbank oraz Rosjanie Anton Szkaplerow i Anatolij Iwaniszyn mieli polecieć w kosmos już 24 września. Jednak ich lot został obecnie odłożony bezterminowo.
Przyczyną tej decyzji jest sierpniowa katastrofa rakiety Sojuz, która miała wynieść na orbitę bezzałogowy statek zaopatrzeniowy Progress. Z powodu awarii ostatniego stopnia rakiety, pojazd z tonami zapasów dla ISS spadł na Syberii. Loty wszystkich Sojuzów, w tym wersji służącej do lotów załogowych, zostały zawieszone na czas dochodzenia. Po dokładnym ustaleniu przyczyn awarii ma nastąpić najpierw jeden lot bezzałogowy.
NASA ostrzegła, że z powodu niemocy rosyjskich rakiet, ISS może zostać na pewien czas opuszczona przez ludzi. Obecna trzyosobowa zmiana ma wrócić bowiem do domu w październiku, a po wycofaniu z użycia promów kosmicznych jedynie Rosjanie dysponują sprzętem, który może dostarczyć ludzi w kosmos.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: NASA