Samolot, należący do islandzkich linii Isavia, wykonywał lot testowy. Po godzinnym locie miał wylądować w Keflaviku, ale nie udało mu się prawidłowo podejść do pasa startowego. Samolot odszedł na drugi krąg i ponownie usiłował wylądować. Okazało się jednak, że nie wysunęło się podwozie.Maszyna wylądowała na brzuchu. Jest mocno uszkodzona. Zniszczeniu uległ m.in. jeden z silników. Na pokładzie było pięć osób, w tym dwóch techników. Jeden z nich podczas ewakuacji z samolotu zranił się w nogę i trafił do szpitala.
Śledztwo trwa
Nie wiadomo na razie, co było przyczyną wypadku - mógł być to błąd pilota lub awaria techniczna. Odpowiednie służby w Islandii już zajęły się sprawą. Producent maszyn poinformował, że samolot wykonywał test automatycznego systemu lądowania z wyłączonym jednym silnikiem, przy silnym wietrze bocznym.
Autor: jk\mtom / Źródło: Aviation Herald, Ria Novosti