Erdogan o trzęsieniu ziemi "silnym jak bomby atomowe"

Źródło:
PAP

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, cytowany przez Reutersa, powiedział, że trzęsienie ziemi, które ponad tydzień temu nawiedziło Turcję i Syrię, było "silne jak bomby atomowe".

Recep Tayyip Erdogan stwierdził również, że w południowych regionach Turcji setki tysięcy budynków nie nadają się do zamieszkania. Zapewnił jednocześnie, że jego rząd będzie kontynuował prace, dopóki ostatnia osoba nie zostanie uratowana z ruin w obszarze dotkniętym trzęsieniem ziemi.

Osiem dni po trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii. Spod gruzów wydobyte kolejne osoby

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8 w nocy z 5 na 6 lutego nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię. Kataklizm spowodował ogromne zniszczenia na kilkusetkilometrowym odcinku od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. Potem nastąpiło jeszcze kilkadziesiąt słabszych wstrząsów.

Ponad 41 tysięcy ofiar

Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych w Turcji wynosi 35418 osób, a w Syrii 5714 - łącznie ponad 41 tysięcy. Tymczasem po 208 godzinach od największego wstrząsu w tureckim mieście Antiochia spod gruzów wydobyto 65-letniego mężczyznę oraz młodą dziewczynę, tym samym liczba uratowanych spod gruzów w ósmym dniu po katastrofie wzrosła do dziewięciu - poinformował Reuters.

Turecki rząd mierzy się z odpowiedzialnością i krytyką

W obliczu katastrofalnego trzęsienia ziemi turecki rząd mierzy się z olbrzymią krytyką. Chociaż służby i międzynarodowe zespoły ratunkowe spod gruzów wyciągają kolejnych ocalałych, ze względu na nieprzejezdne drogi, wyłączone z użytku lotniska i rozległe zniszczenia niezbędna pomoc i potrzebny sprzęt nie wszędzie docierają na czas.

W ostatnich dniach Erdogan odwiedzał niektóre z obszarów najbardziej dotkniętych kataklizmem. Podkreślał, że do katastrofy o takiej skali nie da się w pełni przygotować, ale jednocześnie przyznał się do początkowych niedociągnięć w reakcji rządu na trzęsienie ziemi. - Doświadczyliśmy pewnych problemów w pierwszej reakcji na trzęsienie ziemi, ale obecnie pracujemy już normalnie - stwierdził. Erdogan mówił też, że setki tysięcy budynków w południowej Turcji nie nadają się do zamieszkania, w związku z tym, jak zapewnił, władze podejmą w ciągu kilku tygodni kroki w celu rozpoczęcia odbudowy zniszczonych miast.

Aby powstrzymać falę krytyki, z jaką mierzą się władze, turecki rząd ograniczył na jakiś czas dostęp swoich obywateli do Twittera.

W Turcji na 14 maja zaplanowane są wybory prezydenckie i parlamentarne. Odbędą się w 73. rocznicę pierwszych wolnych wyborów w tym kraju i są powszechnie postrzegane jako najbardziej znaczące dla kraju od kilku pokoleń.

Najpotężniejszy tego typu kataklizm w ostatnim czasie

Dotknięty trzęsieniem ziemi rejon południowo-wschodniej Turcji i północno-zachodniej Syrii jest aktywny sejsmicznie i często dochodzi w nim do wstrząsów. Jednak to ostatnie jest najpotężniejszym tego typu kataklizmem w tym regionie w ostatnim czasie. W 1999 roku na skutek trzęsienia w tureckim Izmicie zginęło szacunkowo 17-18 tysięcy osób. Jak pokazały pomiary, magnituda wstrząsów wyniosła 7,6.

PAP

Autorka/Autor:mjz/kg

Źródło: PAP