Korea Północna zakończyła prace przygotowawcze przed kolejną próbą jądrową, która zamierza przeprowadzić w najbliższym czasie – podała południowokoreańska agencja Yonhap powołując się na źródła rządowe. Jej zdaniem Pjongjang zamierza wykorzystać przy testowaniu broni jądrowej specjalny tunel wydrążony w górach.
Północnokoreańskie media państwowe poinformowały w piątek, że Pjongjang przeprowadził udany, piąty już test głowicy jądrowej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oraz że kraj jest w stanie instalować głowice nuklearne na strategicznych pociskach balistycznych.
Próba, która miała największą jak dotąd siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton – wywołała poważne zaniepokojenie wśród sąsiadów Korei Płn., a także w Stanach Zjednoczonych, w Rosji i w Japonii.
Została ona potępiona przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, która zapowiedziała, że przygotuje nową rezolucję zaostrzającą sankcje wobec władz północnokoreańskich. Od pierwszej próby z bronią atomową z 2006 roku Korea Północna jest objęta sankcjami RB ONZ, ale nie powstrzymały one jej przed przeprowadzeniem kolejnych czterech prób i wystrzeliwaniem pocisków balistycznych. Nad stanowczymi środkami wobec Pjongjangu pracują też USA, Japonia i Korea Południowa.
Będą sankcje?
Specjalny przedstawiciel ds. Korei Północnej w Departamencie Stanu Sung Kim dał do zrozumienia, że mogą zostać wprowadzone nowe jednostronne sankcje w obliczu "prowokacyjnego i niemożliwego do przyjęcia zachowania Korei Północnej". - Oprócz sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ zarówno USA, jak i Japonia, a także Korea Południowa rozważą jednostronne i dwustronne środki, a także możliwą współpracę trójstronną - powiedział dyplomata.
Szczegóły amerykańskich sankcji nie zostały jeszcze uzgodnione, ale zarówno USA, jak i Japonia przyglądają się "całej gamie możliwości, jeśli chodzi o jednostronne sankcje, które mogą zostać wprowadzone" - dodał Sung Kim po spotkaniu z przedstawicielami japońskiego MSZ. Japoński dyplomata odpowiedzialny za sprawy północnokoreańskie Kenji Kanasugi wskazał, że władze w Tokio i Waszyngtonie będą koordynowały z Seulem swą odpowiedź na działania Pjongjangu. Jednym ze sposobów wywarcia presji na władze w Pjongjang była sobotnia decyzja Pentagonu o wysłaniu dwóch amerykańskich bombowców strategicznych dalekiego zasięgu (typu Rockwell B-1B Lancer) do Korei Południowej. W niedzielę wieczorem agencja Yonhap podała, że przylot bombowców do Korei Płd. opóźni się o dobę w związku z warunkami pogodowymi na wyspie Guam, gdzie znajduje się baza lotnicza USA. Leżąca w zachodniej części Oceanu Spokojnego i wchodząca w skład archipelagu Mariany wyspa jest terytorium zamorskim Stanów Zjednoczonych.
Społeczność międzynarodowa usiłuje też przekonać Chiny do wywarcia presji na Koreę Północną, aby zastosowała się do zakazu rozwijania programów nuklearnych i rakietowych.
W razie zagrożenia zniszczą Pjongjang
Informacja o kolejnej próbie nuklearnej na północy wywołała szczególnie nerwowe reakcje w Korei Płd. Jej władze podały w niedzielę, że Seul opracował plan kompletnego zniszczenia stolicy Korei Płn., Pjongjangu, poprzez intensywne bombardowania, jeśli pojawią się oznaki, że reżim przygotowuje atak nuklearny.
Ministerstwo obrony narodowej przedstawiło szczegóły tego planu parlamentowi w odpowiedzi na piątkową próbę jądrową Pjongjangu. Plan zakłada ataki prewencyjne na przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una i dowódców wojskowych, w przypadku wojny lub oznak, że Pjongjang chce użyć broni jądrowej. Seul planuje rozmieścić pociski balistyczne Hyunmoo 2A oraz 2B o zasięgu 300 i 500 km, a także pociski manewrujące Hyunmoo 3 o zasięgu 1000 km.
Seul w połowie sierpnia ogłosił, że zamierza znacznie rozbudować swój arsenał pocisków balistycznych i manewrujących dla obrony przed rosnącym zagrożeniem ze strony reżimu Korei Północnej.
Autor: iwan/kk / Źródło: PAP