Ratuje ludzi spod gruzów. Bohaterska labradorka podbiła serca internautów


Trzęsienie ziemi, które we wtorek nawiedziło Meksyk, spowodowało do tej pory śmierć co najmniej 286 osób. Wśród zawalonych budynków służby wciąż poszukują żywych. Razem z nimi działa Frida, pies ratownik.

Akcja ratunkowa po trzęsieniu ziemi w południowym Meksyku trwa. Cały czas są szanse, że spod gruzów zniszczonych przez kataklizm budynków mogą być wydobyte żywe osoby. W ich poszukiwaniach bierze udział labrador Frida, który należy do oddziałów meksykańskiej marynarki wojennej (SEMAR). Pies w całej swojej karierze odnalazł 52 osoby, z czego 12 żywych.

W czasie akcji wyposażenie Fridy nie różni się od używanego przez pozostałych członków jednostki ratunkowej. Tak jak i oni, pies nosi ochronne gogle oraz specjalne obuwie. W przeciwieństwie do człowieka jest natomiast w stanie dotrzeć do ofiar o wiele dalej, dlatego na grzbiecie nosi kamerę.

Dziękuje jej świat, prezydent docenia

Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto ogłosił w środę trzydniową żałobę narodową dla uczczenia pamięci ofiar trzęsienia ziemi.

Na Twitterze zamieścił także specjalny post poświęcony dzielnemu labradorowi. "To Frida, razem z oddziałem SEMAR pomogła ocalić 52 istnienia w obszarach dotkniętych katastrofami naturalnymi" – napisał (podając nieprecyzyjną informację, jako że spośród odszukanych przez psa ofiar katastrof, 12 udało się uratować).

Nie brakuje także głosów internautów z wielu krajów świata, którzy przesyłają gratulacje, chwaląc odwagę i oddanie psa. "Po osiemdziesięciu akcjach ratowniczych nasza bohaterka Frida poszła odpocząć", "Brawa dla Fridy" - pochwałom nie ma końca.

Największe trzęsienie od 32 lat

W wyniku wtorkowego trzęsienia ziemi w Meksyku zginęło dotychczas - według danych z piątkowego popołudnia polskiego czasu - co najmniej 286 osób. Było to już drugie trzęsienie ziemi w Meksyku w tym miesiącu i najtragiczniejsze od września 1985 roku.

Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/omarbamm