"Król Instagrama" i były komik walczą o urząd prezydenta Słowenii


Słoweńcy wybierają dziś prezydenta w ramach drugiej tury. O urząd ten walczą obecny prezydent Borut Pahor i burmistrz miasta Kamnik - Marjan Šarec.

W pierwszej turze wyborów, która miała miejsce trzy tygodnie temu, w rywalizacji między dziewięcioma kandydatami Borut Pahor uzyskał 47 procent głosów. Na drugim miejscu - choć ze znaczną stratą - uplasował się były komik Marjan Šarec, na którego zagłosowało 25 procent wyborców.

Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 18, a wstępne wyniki będą ogłoszone już około godziny 20.

Wynik wciąż nieznany

Choć przedwyborcze sondaże wskazywały, że Pahor może liczyć na poparcie między 52 a 56,3 procent, analitycy twierdzą, że wynik nie jest przesądzony. - Sondaże wskazują, że różnica w poparciu dla Pahora i Šareca maleje, tym samym nie odważę się przewidywać, który z nich wygra - powiedziała Meta Roglic, komentatorka polityczna słoweńskiego dziennika Dnevik. - Relatywnie wysokie poparcie dla Šareca wskazuje, iż wielu głosujących podziela nadzieję, że nowy lider przyniesie pozytywną zmianę - dodała.

Model kontra komik

54-letni Borut Pahor sprawował funkcję premiera Słowenii w latach 2008-2012, czyli w okresie, kiedy ten kraj zmagał się z najgorszym kryzysem finansowym w historii. Podobnie jak jego rywal ma także nietypową przeszłość - jak na polityka. W młodości był bowiem modelem, a obecnie nosi zaszczytne miano "króla Instagrama", nadane mu przez internautów. Pahor zapowiedział, że jeżeli zdoła przedłużyć swój prezydencki mandat, w kolejnej kadencji skupi się na "łączeniu ludzi, współpracy i politycznej stabilności w bezpieczeństwie". Jego oponent podkreśla z kolei potrzebę gruntownej zmiany polityki, która pozwoli na wzmocnienie gospodarki i zapewni Słoweńcom "lepsze życie". 39-letni Šarec startuje z ramienia własnej centro-lewicowej partii znanej jako Lista Marjana Šareca, która nie zasiada obecnie w parlamencie.

Prezydent Słowenii

Rola prezydenta Słowenii jest czysto reprezentacyjna, jest on zwierzchnikiem armii i nominuje część najwyższych urzędników państwowych, w tym m.in. szefa Banku Centralnego. Większość jego decyzji wymaga jednak zatwierdzenia przez parlament.

Autor: momo/gry / Źródło: Reuters