Prezydent USA Donald Trump poinformował, że wstrzymał decyzję o przywróceniu sankcji wobec Iranu, tym samym podtrzymując porozumienie nuklearne z 2015 roku. Jak jednak podkreślił, robi to po raz ostatni, by Waszyngton i jego europejscy sojusznicy mieli szansę na naprawę "okropnych słabości" tej umowy.
Według wysokiego rangą przedstawiciela administracji prezydenta, cytowanego przez agencję Reutera, Trump chce wzmocnienia w ciągu 120 dni dotychczasowej umowy nowym porozumieniem. W przeciwnym razie USA jednostronnie odstąpią od porozumienia z 2015 roku.
Ostrzega, że może się wycofać
"To ostatnia szansa", poinformował Donald Trump w opublikowanym oświadczeniu. "Wobec braku takiego porozumienia [naprawiającego umowę z 2015 roku - red.], Stany Zjednoczone nie wstrzymają ponownie przywrócenia sankcji, by podtrzymać umowę nuklearną z Iranem. Również, jeśli kiedykolwiek ocenię, że takie porozumienie nie znajduje się w zasięgu, natychmiast wycofam się z umowy" z 2015 roku - podkreślił.
Donald Trump miał czas z podjęciem decyzji w kwestii dalszego przestrzegania umowy z 2015 roku do 13 stycznia. Możliwość ponownego wprowadzenia amerykańskich sankcji wobec Iranu została wstrzymana na 120 dni.
13 października prezydent USA Donald Trump oznajmił, że Iran nie przestrzega dotychczasowego porozumienia nuklearnego. Po raz pierwszy zadecydował o braku certyfikacji umowy i nie przekazał Kongresowi kwartalnego raportu na jej temat.
Decyzja prezydenta dała Kongresowi 60 dni na przywrócenie sankcji nałożonych przez USA na Iran przed 2016 rokiem i zawieszonych po wejściu w życie umowy nuklearnej. Amerykański parlament nie przegłosował jednak takiej ustawy.
Iran gotowy na każdą decyzję
Porozumienie nuklearne z Iranem dotyczące kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej z 14 lipca 2015 roku podpisała z Iranem grupa 5+1, czyli USA, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny oraz Niemcy. Pierwsza "piątka", to mocarstwa nuklearne i równocześnie stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dodatkową stroną porozumienia jest Unia Europejska.
W ostatnich miesiącach przywódcy Francji, Rosji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wielokrotnie przestrzegali USA przed podejmowaniem decyzji, które mogłyby zaszkodzić porozumieniu z Iranem. Umowy broniły także Chiny i UE.
Iran ostrzegał w poniedziałek, że wycofanie się USA z porozumienia spotka się z ostrą reakcją Teheranu.
- Iran opracował scenariusze dla każdej (amerykańskiej) decyzji - podkreślił rzecznik irańskiego MSZ, zaznaczając, że Teheran szybko wprowadzi swoje plany w życie w odpowiedzi na "kroki USA". Potencjalne wypowiedzenie umowy przez USA nazwał "rażącym błędem, którego Stany Zjednoczone będą żałować".
Przełomowe porozumienie
Zawarte w 2015 roku międzynarodowe porozumienie nuklearne ma na celu ograniczenie programu nuklearnego Teheranu i przewiduje, że zrezygnuje on z dążenia do uzyskania broni atomowej w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych. W ramach paktu zawartego z mocarstwami program jądrowy Iranu został poddany ścisłej kontroli MAEA, która twierdzi, że państwo to przestrzega zobowiązań z umowy.
Autor: mm//now / Źródło: PAP, Reuters