Przerwane transmisje telewizyjne, odwołane loty, płonące śmietniki i pikiety na ulicach - w Hiszpanii trwa 24-godzinny strajk generalny przeciw rządowej reformie prawa pracy, ograniczeniu wydatków budżetowych i podwyżce podatków. Do tej pory zatrzymano 58 osób, a dziewięć zostało rannych. Sytuację w Barcelonie obserwuje Jan Krynicki, który przesłał do nas zdjęcia z hiszpańskich ulic.