"To odpowiedź na antyislamski film". Zamach na mikrobus z cudzoziemcami


Co najmniej 10 osób, w tym 9 cudzoziemców, zginęło w zamachu samobójczym, do którego doszło we wtorek w Kabulu na drodze wiodącej na lotnisko. Islamscy radykałowie twierdzą, że był to protest przeciwko amerykańskiemu filmowi obrażającemu proroka Mahometa.

Do zamachu doszło niedaleko lotniska w Kabulu. Szef tamtejszej policji powiedział, że celem ataku był mikrobus wiozący obcokrajowców, a także, że były "liczne ofiary" - pracownicy międzynarodowej firmy kurierskiej. Międzynarodowe siły ISAF potwierdziły, że doszło do ataku. Na razie jednak nic nie wskazuje, by ucierpiał ktokolwiek z ich szeregów.

Do ataku przyznała się afgańska grupa powstańcza Hezb-e-Islami. - Kobieta ubrana w kamizelkę z materiałem wybuchowym wysadziła się. To odpowiedź na antyislamski film. - powiedział Zubair Sediqqi, rzecznik Hezb. Organizacja na ogół nie przeprowadza takich ataków.

Autor: nsz//bgr/k / Źródło: PAP, Reuters

Raporty: