Ponad 50 minut trwała prywatna rozmowa papieża Franciszka z prezydentem USA Barackiem Obamą w czwartek w Watykanie. Było to pierwsze, bardzo oczekiwane przez amerykańskiego przywódcę spotkanie z papieżem, o którym wypowiada się on z uznaniem i podziwem.
"Witam, panie prezydencie" - powiedział Franciszek po angielsku do Obamy, przyjmując go w Pałacu Apostolskim. Obama podziękował za słowa powitania i podkreślił: "To cudowne, że mogliśmy się spotkać". Następnie razem weszli do papieskiej biblioteki, gdzie zasiedli przy biurku i rozpoczęli prywatną rozmowę. Rozmowa trwała 52 minuty. Po jej zakończeniu, w czasie drugiej, publicznej części audiencji z udziałem amerykańskiej delegacji, zarówno papież i prezydent często uśmiechali się. Wśród delegacji był także amerykański sekretarz stanu John Kerry.
Wymiana podarunków
Barack Obama podarował Franciszkowi skórzaną szkatułkę z nasionami owoców i warzyw, pochodzącymi z ogródka w Białym Domu. - Część nasion jest dla Waszej Świątobliwości. Druga część zostanie podarowana w akcie dobroczynnym na cześć Waszej Świątobliwości - wyjaśnił prezydent USA. Następnie dodał, że kiedy papież będzie miał możliwość odwiedzenia Białego Domu, będzie mógł zobaczyć także tamtejszy ogródek warzywny. - Czemu nie? - odpowiedział papież po hiszpańsku. Obama poprosił Franciszka, by modlił się za niego i za jego rodzinę. Pożegnali się zaś długim, serdecznym uściskiem dłoni. Włoska agencja Ansa podkreśla, że klimat zgody i porozumienia może poprawić wizerunek Baracka Obamy, umacniając jego prestiż, ostatnio osłabiony. Poprzednio Obama odwiedził Watykan w 2009 roku. Na audiencji przyjął go papież Benedykt XVI.
Franciszek inspiruje Obamę
Wcześniej prezydent USA powiedział w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", że podczas audiencji w Watykanie chce wysłuchać papieża Franciszka, jak walczyć z ubóstwem i nierównościami na świecie. - Papież rzuca nam wyzwanie - dodał.
Franciszek "błaga nas, byśmy pamiętali o ludziach, o rodzinach, o biednych. Zachęca nas, byśmy się zatrzymali i zastanowili nad godnością człowieka" - podkreślił amerykański prezydent w rozmowie z największą włoską gazetą. Jego zdaniem spojrzenie papieża jest cenne i pozwoli zrozumieć, "jak sprostać wyzwaniu walki ze skrajnym ubóstwem i ograniczyć nierównomierny podział dochodów". - Ponaglając nas, byśmy zajmowali się dalej kwestią sprawiedliwości społecznej, papież ukazuje nam ryzyko przyzwyczajenia się do skrajnych nierówności aż do zaakceptowania ich jako czegoś normalnego - oświadczył Obama. Amerykański prezydent wyznał, że jego samego, podobnie jak ludzi na całym świecie, papież "zainspirował swym zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwości społecznej oraz przesłaniem miłości i współczucia".
"Świat powinien wysłuchać jego głosu"
- Papież nie ogranicza się do głoszenia Ewangelii, on nią żyje. Jesteśmy wszyscy wzruszeni jego pokorą oraz aktami miłosierdzia - oświadczył Obama. Zapewnił, że pod wpływem słów Franciszka obiecał, iż Stany Zjednoczone będą współpracować ze swymi partnerami na świecie, by wykorzenić skrajne ubóstwo w ciągu najbliższych 20 lat. Prezydent USA powiedział, że podziwia papieża za odwagę i bezpośredniość, z jaką mówi o wyzwaniach ekonomicznych i społecznych. - To nie oznacza, że we wszystkim się zgadzamy, ale jestem przekonany, że świat powinien wysłuchać jego głosu - dodał.
Wizyta we Włoszech jest kontynuacją podróży Obamy po Europie. Po południu prezydent USA spotkał się także z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano i premierem Matteo Renzim.
- Ufam Renziemu – powiedział Barack Obama na temat polityki premiera Włoch. Jest także porozumienie w sprawie wzrostu gospodarczego, zatrudnienia i przyszłości Unii Europejskiej.
Spotkanie Obamy z prezydentem Włoch – Giorgiem Napolitano trwało 20 minut, trochę dłużej niż przewidywano.
Barack Obama opuści Rzym w piątek rano.
Autor: kło//kdj/jk / Źródło: PAP, ANSA, Corriere della sera