Turecka policja zatrzymała 22 osoby związane ze skrajnie lewicową organizacją Rewolucyjny Front-Partia Wyzwolenia Ludu (DHKP-C). Dzień wcześniej członkowie ugrupowania wzięli za zakładnika prokuratora, który zginął podczas akcji antyterrorystów. Dzisiaj został pochowany przy udziale tysięcy ludzi.
Do ataku radykałów doszło w Stambule. Wzięty za zakładnika prokurator został postrzelony podczas próby odbicia go z rąk porywaczy i zmarł w szpitalu.
Zabitego zidentyfikowano jako Mehmeta Selim Kiraza. W środę odbył się jego pogrzeb w meczecie Sultan Eyup, jednym z najstarszych i najważniejszych w Turcji. Na uroczystości przyszły tysiące ludzi.
Prokurator ofiarą radykalnych lewaków
Po śmierci prokuratora wszczęto akcję przeciw DHKP-C. Pierwszych zatrzymań dokonano w Antalyi na południu Turcji. Aresztowani to studenci. Są podejrzani o związki z tą zakazaną w Turcji lewacką organizacją, która wzięła na siebie odpowiedzialność za wtorkowy atak w sądzie w Stambule. Zabity prokurator kierował śledztwem w sprawie śmierci nastolatka Berkina Elvana, zmarłego na skutek obrażeń, które poniósł w czerwcu 2013 roku podczas antyrządowych protestów. DHKP-C zażądała na swej stronie, żeby policjant, którego organizacja obwinia o śmierć Elvana, publicznie wyznał to w telewizji. Chcą też aby inni policjanci byli sądzeni przed "sądami ludowymi" oraz by zarzuty przeciwko uczestnikom protestów zostały wycofane.
DHKP-C jest uznawana za organizację terrorystyczną przez Turcję, Stany Zjednoczone i Unię Europejską. Jest odpowiedzialna za wiele zamachów bombowych, w tym samobójczych, oraz podpaleń w Turcji. Działa w tym kraju od końca lat 70. XX wieku.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP, EPA