Niezidentyfikowane maszyny zbombardowały pozycje radykałów z Państwa Islamskiego w nocy. Jak twierdzą mieszkańcy północnej Syrii, samoloty nadleciały od strony Turcji. Dodatkowo rano doszło do serii pięciu ataków z powietrza niedaleko granicy z Irakiem.
Najpierw miały miejsce ataki na północy Syrii. Doszło do nich w nocy z wtorku na środę. Celem najprawdopodobniej były pozycje oddziałów Państwa Islamskiego w okolicach miasta Kobani, które starają się obronić Kurdowie.Nad ranem do kolejnych ataków miało dojść tuż przy granicy z Irakiem. W pobliżu miasta Albu Kamal słyszano pięć silnych wybuchów. Okolice tej miejscowości to ważny punkt koncentracji fanatyków z Państwa Islamskiego.
Uderzenia z powietrza
Nie ma informacji odnośnie tego kto i w jaki sposób miał przeprowadzić najnowsze ataki. Organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podaje, powołując się na świadków, że maszyny bombardujące cele w okolicach Kobani, nadleciały z Turcji. Granica z tym krajem znajduje się zaledwie kilka kilometrów na północ od miasta.Bomby lub rakiety miały spaść około 30-35 kilometrów na zachód od Kobani. W tej okolicy mają się znajdować pozycje fanatyków z Państwa Islamskiego, którzy od tygodnia prowadzą ofensywę przeciw Kurdom zamieszkującym tereny w pobliżu granicy z Turcją. Kurdyjskie bojówki są systematycznie spychane na północ w kierunku miasta. Obecnie walki trwają już tylko kilkanaście kilometrów od niego. Z Kobani do Turcji uciekło już około 130 tysięcy Kurdów.Druga fala nalotów miała mieć miejsce kilka godzin później, kilkaset kilometrów na południe. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w pobliżu miasta Albu Kamal przy granicy z Irakiem słychać było pięć silnych eksplozji. W okolicy tej miejscowości prawdopodobnie znajduje się zaplecze logistyczne fanatyków. To stamtąd, doliną rzeki Eufrat, ruszyła latem południowa ofensywa radykałów w głąb Iraku. W sierpniu okolice miasta bombardowało lotnictwo wojskowe Syrii.Nie wiadomo kto mógł przeprowadzić te drugie naloty. - Ludzie, aktywiści, są przekonani, że ataki przeprowadziła międzynarodowa koalicja. Siła wybuchów była znacznie większa niż podczas ataków sił reżimu (sił syryjskiego rządu Baszara Assada - red.). Tak samo jak wczoraj - stwierdził Rami Abdulrahman, szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.
Irak. Wojna z dżihadystami
Źródło: Reuters
ONZ: w Iraku natrafiono na ponad 200 zbiorowych grobów ofiar IS
Teraz oglądasz
Tereny kontrolowane przez dżihadystów znacznie się zmniejszyły
Teraz oglądasz
Wywiad z byłym szefem Mosadu (2015 rok)
Teraz oglądasz
Francuska artyleria ostrzeliwuje dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Naloty przy pomocy dronów
Teraz oglądasz
Atak drona dżihadystów w Iraku
Teraz oglądasz
Ramadi odbite z rąk dżihadystów. To może być przełomowy moment w walce z ISIS
Teraz oglądasz
Ekspansja, stagnacja i regres tak zwanego państwa dżihadu
Teraz oglądasz
Nowa taktyka w walce z IS. Likwidacja celów "wysokiego znaczenia"
Teraz oglądasz
29 czerwca 2014 roku Bagdadi ogłosił w meczecie kalifat
Teraz oglądasz
Ostatnie znane nagranie z Abu Bakrem al-Bagdadim z 2014 roku
Teraz oglądasz
Francuskie wojsko walczy z dżihadystami
Teraz oglądasz
Amerykanie zrzucają bomby na IS w Iraku
Teraz oglądasz
Szyici mszczą się na sunnitach. Zdjęcia satelitarne to potwierdzają