Telewizje "wyliczą" Sarko

Aktualizacja:
 
Partia prezydenta również popiera wyliczanie jego czasuTVN24

Koniec wszechobecności prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego we francuskich mediach. Naczelna Rada Mediów Audiowizualnych (CSA) zrównoważy od września czas antenowy przysługujący w radiu i telewizji rządzącej prawicy, z której wywodzi się prezydent, i opozycji.

Ograniczenia przewagi prezydenta Sarkozy'ego pod względem przyznanego mu czasu antenowego domagała się od dłuższego czasu francuska opozycja. Dotychczas media elektroniczne obowiązywała metoda podziału czasu antenowego na trzy części: jedna część przysługiwała rządowi, druga - rządzącej większości, a trzecia - opozycji parlamentarnej. Według tych przepisów, czas wystąpień prezydenta był teoretycznie nieograniczony, gdyż nie był w ogóle liczony.

Wyższy poziom demokracji

Nowa reguła przewiduje, że wystąpienia prezydenta w radiu i telewizji, dotyczące francuskiej polityki wewnętrznej będą brane pod uwagę w tej statystyce i wliczane do czasu przysługującego rządzącej większości. Podwyższy to automatycznie czas oddany do dyspozycji politykom opozycyjnym.

- Czas antenowy przysługujący opozycji nie będzie mógł być mniejszy od łącznego czasu wykorzystywanego przez szefa państwa i większość prezydencką - głosi komunikat CSA.

Politycy opozycyjnej Partii Socjalistycznej przywitali z zadowoleniem decyzję Rady, widząc w niej ograniczenie "wszechobecności medialnej" prezydenta Sarkozy'ego. Ale i rządząca Unia na Rzecz Ruchu Ludowego, z której wywodzi się prezydent, z uznaniem przyjęła zmiany, nazywając je "decyzją mądrą i zgodną z wzorcową Republiką, jakiej życzy sobie Nicolas Sarkozy".

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24