Policjanci, którzy interweniowali podczas strzelaniny w szkole podstawowej w Uvalde w Teksasie, są krytykowani za zbyt późną reakcję. We wtorek 18-letni napastnik zamordował w szkole 21 osób, w tym 19 dzieci.
Na konferencji prasowej w czwartek Victor Escalon, szef stanowego Departamentu Bezpieczeństwa, nie odpowiedział na wiele pytań dotyczących wydarzeń w szkole podstawowej w Uvalde w Teksasie. Zdaniem świadków, których zeznania potwierdzają nagrania wideo, rodzice uczniów przebywających w Robb Elementary School czekali przed szkołą bardzo długo na interwencję policji, podczas gdy napastnik Salvador Ramos dokonywał w jednej z sal masakry.
Wewnętrzne dochodzenie w policji
Escalon przyznał, że od czasu wtargnięcia Ramosa do budynku szkoły do podjęcia przez policjantów interwencji, w rezultacie której został on zastrzelony, "minęło około godziny" chociaż pierwsi funkcjonariusze byli na miejscu już po czterech minutach. Policjanci mieli jednak "dostać się pod silny ostrzał" - jak powiedział Escalon.
Według niektórych świadków, zbyt długo zwlekali oni przed podjęciem interwencji. Ojciec jednej z zabitych dziewczynek powiedział agencji Associated Press, że on i inni rodzice - widząc bezczynność policji - zastanawiali się, czy sami nie powinni wbiec do szkoły i próbować powstrzymać napastnika.
Funkcjonariusz stwierdził, że przebieg interwencji jest obecnie przedmiotem wewnętrznego dochodzenia, które "potrwa wiele dni".
Pierwsze ustalenia wskazują też na poważne zaniedbania w dziedzinie bezpieczeństwa na terenie szkoły. Ramos miał wejść na jej teren niezatrzymywany przez nikogo i nie jest nawet pewne, czy drzwi do budynku były zamknięte.
Strzelanina w Robb Elementary School
We wtorkowej strzelaninie w szkole podstawowej w Uvalde napastnik zidentyfikowany jako 18-letni Salvador Ramos zabił 21 osób: 19 dzieci i dwoje nauczycieli. Większość ofiar to uczniowie czwartej klasy, czyli dzieci w wieku 10 lat.
Masakra w Uvalde to kolejna taka tragedia, do której doszło w USA w tym miesiącu. Niespełna dwa tygodnie temu inny nastolatek zastrzelił w supermarkecie w Buffalo 10 osób. Do ataku doszło też w kościele prezbiteriańskim w Laguna Woods. Zginęła w nim jedna osoba, pięć zostało rannych. Po ostatnich zamachach prezydent Joe Biden po raz kolejny zaapelował do Kongresu o ograniczenie dostępu do broni palnej.
Źródło: PAP, BBC