W wyniku pożaru w Teheranie zawalił się 17-piętrowy budynek centrum handlowego. Według najnowszych informacji agencji Fars zginęło co najmniej 20 strażaków, którzy prowadzili akcję gaśniczą.
- Nie żyje co najmniej 20 strażaków, którzy uwięzieni zostali w ruinach - powiedział burmistrz Teheranu Mohammad Bagher Ghalibaf, cytowany przez półoficjalną irańską agencję informacyjną Fars. Wcześniej telewizja Press TV informowała, że pod gruzami zginęło 30 strażaków.
Według agencji Tasnim pożar w budynku Plasco w centrum irańskiej stolicy wybuchł rano. Miało wtedy nie być w środku zbyt wielu ludzi, choć agencja Fars mówi nawet o 300 osobach. Irańska telewizja państwowa podawała wcześniej, że wszyscy zawczasu zostali ewakuowani. To źródło mówi o co najmniej 38 osobach rannych.
W czasie, gdy strażacy walczyli z ogniem, konstrukcja zawaliła się, grzebiąc pod gruzami, jak pisze Tasnim, także strażaków.
W sumie w akcji gaszenia pożaru brało udział ok. 200 strażaków - podała telewizja. Nie wiadomo, ilu z nich było w środku w chwili katastrofy - burmistrz miasta mówił wcześniej, że poszukiwanych jest "około 25 strażaków".
Niebezpieczny budynek
Plasco Buiding został wzniesiony w 1962 r. i był wówczas najwyższym budynkiem w irańskiej stolicy. Mieścił głównie popularne centrum handlowe, a także firmy z branży odzieżowej. Straż pożarna informuje, że wielokrotnie ostrzegała, iż w budynku nie są przestrzegane normy bezpieczeństwa, m.in. z powodu stosów ubrań składowanych na klatkach schodowych. Okolice Plasco Building zostały ewakuowane i zamknięte przez policję; zachodzi obawa eksplozji gazu z uszkodzonej instalacji. Funkcjonariusze musieli powstrzymywać ludzi, którzy chcieli wrócić do budynku po pozostawiony majątek. Otoczono kordonem pobliskie ambasady Turcji i Wielkiej Brytanii.
Autor: mtom,mm//rzw / Źródło: Tasnim News Agency, Reuters