"Wcisnęłam elektryczny przycisk i wiadomość została wysłana telegraficznie do całego Imperium" - to jedno z epokowych wydarzeń, które królowa Wiktoria, praprababka Elżbiety II, napisała w swoich pamiętnikach. Na ponad 40 tys. stron opisała swój ślub i miłość do księcia Alberta, spotkania z poddanymi i inne wydarzenia z życia publicznego i prywatnego. Teraz królowa Elżbieta z okazji swojego Diamentowego Jubileuszu po raz pierwszy upubliczniła te zapiski - zostały udostępnione na specjalnej stronie internetowej.
- To ekscytujący moment, kiedy można odblokować historię i udostępnić ją publicznie - tak Sarah Thomas z oksfordzkiej Biblioteki Bodleian, gdzie znajdują się m.in. królewskie archiwa, podsumowała uruchomienie strony internetowej queenvictoriasjournals.org, gdzie po raz pierwszy upubliczniono pamiętniki królowej Wiktorii, która była pierwszym nowoczesnym monarchą Wielkiej Brytanii (zasady dotyczące władcy, że panuje, lecz nie rządzi, obowiązują do dziś).
W sali tronowej Pałacu Buckingham Elżbieta II oficjalnie dokonała oficjalnego otwarcia strony www. Okazja nie jest przypadkowa - dziś przypadają 193. urodziny jej praprababki. Online udostępniono 111 tomów pamiętników - to skany 40 tys. stron z lat 1832-1901 zapisanych własnoręcznie przez Wiktorię, a także edytowanych i przepisywanych po jej śmierci przez najmłodszą córkę Beatrice.
Pamiętniki to nie tylko zapiski, ale także szkice i obrazki namalowane przez królową. Jak zdradziła Thomas, kiedy dziś pokazano oryginalne kartki z pamiętników, Elżbietę II najbardziej zainteresował rysunek sukni ślubnej przodkini.
Skandaliczne szczegóły? Zniszczone wraz z oryginałami
Wiktoria prowadziła pamiętnik od 13. roku życia aż do śmierci. Dokumentowała w nim życie publiczne i prywatne. Opisywała nie tylko życie nastolatki, ale też miłość do niemieckiego księcia Alberta von Sachsen Coburg Gotha, z którym wzięła ślub i miała dziewięcioro dzieci. A po jego śmierci postanowiła nosić żałobę do końca życia - z czerni miała zrezygnować jedynie na rzecz uroczystości pięćdziesiątego jubileuszu swego panowania.
Udokumentowała również dzień swojej koronacji oraz wiele scen późniejszych spotkań z poddanymi, czy wysłanie pierwszej w Wielkiej Brytanii wiadomości telegraficznej. Jak widać na zeskanowanych oryginałach w internecie, królowa podkreślała ważne słowa lub frazy dwa lub nawet trzy razy i obficie stawiała wykrzykniki.
Jednak nie można liczyć na skandaliczne szczegóły: na życzenie piszącej fragmenty, które były obraźliwe dla członków rodziny lub nienadające się do publikacji, zostały zniszczone.
Elżbieta II była osobiście zaangażowana w prace nad digitalizacją archiwum praprababki - to część obchodów jej Diamentowego Jubileuszu. Jednak poproszona o upublicznienie swoich prywatnych zapisków powiedziała, że nie zamierza tego robić.
Źródło: "Independent", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA