Podczas posiedzenia komisji w Parlamencie Europejskim szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas odniosła się do nowej strategii bezpieczeństwa narodowego USA, przedstawiającej bardzo krytyczny obraz Europy, która - w ocenie Waszyngtonu - znajduje się na granicy "cywilizacyjnego zaniku".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowa strategia bezpieczeństwa USA. "Wywraca porządek"
- Strategia bezpieczeństwa USA wysyła jasny sygnał, że powinniśmy być bardziej pewni siebie, jeśli chodzi nie tylko o Rosję, ale też o Chiny, a czasami także o naszych sojuszników, takich jak Stany Zjednoczone - uznała szefowa unijnej dyplomacji.
- Wszelka krytyka dotycząca wolności tutaj powinna być skierowana w innym kierunku, być może w stronę Rosji, gdzie zakazany jest sprzeciw, gdzie zakazane są wolne media, gdzie zakazana jest opozycja polityczna, gdzie X, czy Twitter, jaki znamy, są również zakazane - wymieniała.
Kallas: to nieprawda, co mówią o Unii Europejskiej
W jej ocenie amerykański dokument wygląda na prowokację, która ma zmusić Unię Europejską do reakcji. Odpowiedź na nieprawdziwe tezy byłaby jednak w jej ocenie "absurdem". - Wejście w debatę o tezach, o których wiemy, że są nieprawdą, byłoby niejako ich potwierdzeniem. Wiemy, że to absurd. To nieprawda, co mówią o Unii Europejskiej - powiedziała.
Odnosząc się do trwających negocjacji w sprawie pokoju w Ukrainie, wysoka przedstawicielka UE ds. zagranicznych i obronnych, , powiedziała, że przywódca Rosji Władimir Putin udaje, iż to Europa jest przeszkodą dla pokoju, ale nic nie może być bardziej odległe od prawdy. - Ta wojna toczy się na europejskiej ziemi, więc to, jak się zakończy, ma znaczenie dla Europejczyków - przekonywała.
Kallas o rosyjskich kampaniach dezinformacyjnych
Zaznaczyła, że Rosja nasila kampanie dezinformacyjne i teraz jej celem jest Armenia, gdzie w 2026 r. mają się odbyć wybory parlamentarne.
Kallas przypomniała, że w tym roku głównym celem rosyjskich akcji dezinformacyjnych była Mołdawia. Jak dodała, kraj ten to również najlepszy dowód na to, że rosyjską wojnę informacyjną można zwyciężyć.
W wyborach parlamentarnych w Mołdawii we wrześniu br. zwyciężyła proeuropejska Partia Akcji i Solidarności (PAS) związana z prezydentką Maią Sandu.
Autorka/Autor: asty/ft
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OLIVIER HOSLET/PAP/EPA