Na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli w znacznym stopniu dyskutowano na temat sytuacji geopolitycznej na wschodniej flance NATO - poinformował premier Mateusz Morawiecki.
- W tym kontekście bardzo krytycznie podeszliśmy do zachowania Rosji zarówno wokół Ukrainy, jak również w jej roli wspierania Białorusi, która wywołuje politycznie motywowane kryzysy migracyjne, ale także Rosji, jako kraju, który jest współwinny manipulacjom cenowym – powiedział premier.
- Przebiło się do właściwie wszystkich uczestników to, o czym mówiliśmy od paru tygodni. Zbudowaliśmy właściwą ocenę ryzyk, które występują na wschodniej flance NATO – dodał Mateusz Morawiecki, przypominając, że przed szczytem odwiedził wiele stolic europejskich, w których rozmawiał z przywódcami na temat sytuacji na granicy z Białorusią.
- Rada Europejska jednoznacznie stwierdziła, że ruchy migracyjne, które są wywoływane sztucznie, są politycznie motywowane, mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Potępiliśmy te działania polityczne, antydemokratyczne, które dzieją się na Białorusi – powiedział premier.
Wspomniał, że walczący o demokrację na Białorusi opozycjoniści są skazywani na kary wieloletniego pozbawienia wolności. – Siedzą w więzieniach również przedstawiciele mniejszości polskiej na Białorusi, siedzą ludzie, którzy walczyli o wolność – dodał.
Szef polskiego rządu podkreślił, że Rada Europejska wskazała wprost, że w przypadku agresji Rosji na Ukrainę "sankcje, które będą zastosowane, będą bardzo dotkliwe". – W konkluzjach Rady znalazły się bardzo ważne sformułowania, które znajdują się tam rzadko, to jest zapisy dotyczące NATO i współpracy pomiędzy NATO a Unią Europejską – stwierdził premier.
- Uznajemy jako Rada Europejska, że NATO jest kluczowe do zapewnienia bezpieczeństwa i ta współpraca między Unią Europejską a NATO jest kluczowa dla architektury bezpieczeństwa całej Europy – dodał Mateusz Morawiecki.
Źródło: TVN24