Światowa Organizacja Zdrowia awaryjnie dopuściła w piątek do użytku szczepionkę przeciw COVID-19 chińskiej firmy Sinopharm. To pierwsza zaaprobowana przez WHO szczepionka na koronawirusa wyprodukowana nie na Zachodzie.
Jak zauważa agencja Reutera, to już szósta szczepionka na koronawirusa, która otrzymała zielone światło Światowej Organizacji Zdrowia i pierwsza "niezachodnia". Jest to również pierwszy przypadek, gdy WHO awaryjnie zatwierdziła do użytku jakąkolwiek szczepionkę chińskiej produkcji na jakąkolwiek chorobę zakaźną.
W Chinach opracowano już cztery szczepionki przeciw COVID-19, które zostały zatwierdzone do użycia w tym kraju.
"Rzeczą pierwszorzędnej wagi jest zwiększenie liczby dostępnych szczepionek"
Procedura WHO ma na celu umożliwienie krajom, które nie dysponują możliwościami samodzielnej oceny skuteczności danej szczepionki, szybkiego ich wdrożenia do walki z pandemią.
Jak powiedziała tydzień temu wicedyrektor WHO Mariangela Simao rzeczą pierwszorzędnej wagi jest zwiększenie liczby dostępnych szczepionek z uwagi na pojawiające się problemy z ich dostawami, w tym z Indii. Szczepionki produkowane w tym kraju są głównym źródłem zaopatrzenia dla światowego systemu dystrybucyjnego COVAX.
We wtorek Europejska Agencja Leków (EMA) rozpoczęła ocenę szczepionki przeciw COVID-19 innej chińskiej firmy - Sinovac (zwanej również CoronaVac). Jak dodała, wstępne wyniki badań na zwierzętach i ludziach sugerują, że szczepionka wywołuje odpowiedź immunologiczną przeciwko koronawirusowi.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: eurosport