Strona internetowa i kanał na Twitterze brytyjskiego dziennika "Financial Times" padły ofiarą ataku hakerów, którzy przedstawili się jako "Syryjska Armia Elektroniczna". Twierdzą oni, że są zwolennikami syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.
"Hakerzy włamali się na różne blogi 'Financial Timesa' i konta w mediach społecznościowych i obecnie pracujemy nad rozwiązaniem problemu najszybciej, jak to możliwe" - podał dziennik w komunikacie.
Reuters wyjaśnia, że nagłówki na stronie internetowej "FT" zostały zastąpione komunikatem "Atak hakerski Syryjskiej Armii Elektronicznej". Na Twitterze hakerzy zamieścili pytanie "Czy chcesz poznać prawdę o syryjskich rebeliantach?" i link do wideo w internecie. Link prowadził do nagrania, na którym widać rzekomo, jak jedno z ugrupowań rebelianckich w Syrii przeprowadza egzekucję żołnierzy sił rządowych. Nie można potwierdzić autentyczności nagrania. Ci sami hakerzy włamali się wcześniej na konta na Twitterze działu pogody BBC, organizacji praw człowieka Human Rights Watch (HRW) oraz francuskiego kanału informacyjnego France 24. HRW dokumentuje przypadki stosowania przemocy po obu stronach syryjskiego konfliktu od jego wybuchu w marcu 2011 roku. Organizacja podaje, że również po stronie powstańców walczących z siłami Asada w ostatnich miesiącach nasilają się akty przemocy. Według najnowszego bilansu opozycyjnego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w ciągu dwuletniego konfliktu w Syrii zginęło co najmniej 94 tys. osób, głównie cywilów.
Autor: mtom / Źródło: PAP