Syryjska armia potwierdziła we wtorek, że jeden z jej samolotów rozbił się na południu kraju - podała syryjska państwowa telewizja. Kilka godzin wcześniej wspierani przez Zachód rebelianci przyznali się do zestrzelenia samolotu oraz schwytania pilota.
W mediach społecznościowych na kontach powiązanych z Wolną Armią Syrii ukazały się zdjęcia pilota oraz wraku MiG-a 21 rosyjskiej konstrukcji na pustyni w prowincji As-Suwajda w pobliżu granicy z Jordanią.
#FSA ll #Suweida#Photo: Pilot Major Ali Hilweh, from Misyaf, arrested by FSA after his warplane was shot down in Syrian Desert
#Syria pic.twitter.com/5P7TB0wu4C— FSA News (@FSAPlatform) 15 sierpnia 2017
Pilot przeżył
Rebelianci poinformowali, że pilot przeżył i ma zapewnioną opiekę medyczną. Zagwarantowali również, że wojskowy będzie traktowany zgodnie z prawem międzynarodowym, a o jego losie zadecydują dopiero po ukończeniu leczenia.
W sprawie rozbicia samolotu wszczęto śledztwo - podała państwowa telewizja, powołując się na źródła w syryjskiej armii.
Autor: arw/sk / Źródło: PAP