"Gniew Oliwek" w Syrii. Nie żyje dwóch tureckich żołnierzy

Wojna domowa w Syrii trwa od 2011 roku
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnej
Źródło: Reuters

Dowództwo Powszechnych Jednostek Obrony (YPG) wydało w czwartek komunikat, w którym przyznało się do zabicia w okupowanym przez Turcję kurdyjskim regionie Afrin w Syrii dwóch żołnierzy tureckich i czterech protureckich rebeliantów w ramach operacji "Gniew Oliwek".

W komunikacie kurdyjskich oddziałów YPG podano szczegóły operacji przeprowadzonych od 1 sierpnia. Wynika z nich, że w ataku za pomocą ukrytego ładunku wybuchowego na turecki pojazd wojskowy w pobliżu miasta Dżindajris zginęło dwóch tureckich żołnierzy.

Czterech protureckich rebeliantów organizacji Fajlak al-Szam zostało natomiast zabitych w dwóch odrębnych atakach w mieście Afrin i w dystrykcie Szerawa. W środę pojawiło się również nagranie, na którym schwytany w regionie miasta Dżindajris rebeliant Fajlak al-Szam został rozstrzelany. Nie wiadomo, czy chodzi o jedną z osób wymienionych w komunikacie YPG.

Zajęcie Afrinu

Turcja zajęła kurdyjski region Afrin w północno-zachodniej części syryjskiej muhafazy Aleppo pod koniec marca 2018 roku, po dwumiesięcznej ofensywie, w której zginęło około 500 cywilów. Okupacja Afrinu przez Turcję zmusiła również około 200 tysięcy mieszkańców do ucieczki.

Po zajęciu Afrinu pojawiły się też liczne relacje, potwierdzone raportami organizacji humanitarnych, mówiące o masowym plądrowaniu domów i sklepów kurdyjskich przez protureckich rebeliantów. Turcja zaczęła również osiedlać w opuszczonych przez kurdyjskich uciekinierów domach uchodźców z innych części Syrii.

YPG już 25 marca 2018 roku ogłosiło rozpoczęcie działań partyzanckich przeciwko siłom okupującym Afrin. W środę rzecznik YPG Nuri Mahmud potwierdził, że operacje YPG w Afrinie będą kontynuowane do czasu opuszczenia Afrinu przez Turcję i "protureckich najemników".

YPG stanowi trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) czyli koalicji kontrolującej większość północnej i wschodniej Syrii i wspieranej przez USA. USA nie uznają jednak oddziałów kurdyjskich w Afrinie za swoich sojuszników.

Afrin na północnym zachodzie Syrii
Afrin na północnym zachodzie Syrii
Źródło: PAP/DPA

Autor: kb//now / Źródło: PAP

Czytaj także: