Syria bez Asada? "Nie teraz, nie jutro, nigdy"


- To się nie wydarzy. Nie teraz, nie jutro, nigdy - powiedział o ewentualnym odejściu prezydenta Syrii Baszara el-Asada wiceminister spraw zagranicznych Faisal Mekdad w środę, w dniu rozpoczęcia trzeciej rundy negocjacji pokojowych ws. wojny domowej w Syrii.

Opozycja musi zrezygnować ze swojego marzenia o rządzie przejściowym, w którym nie byłoby Asada, bo to "nigdy nie zostanie zaakceptowane" - powiedział przedstawiciel MSZ w rozmowie z Associated Press.

Naszym zdaniem ten pomysł "upadł, jest nieaktualny i nigdy nie będzie do zaakceptowania. To [propozycja ze strony opozycji o stworzeniu rządu bez Asada - red.] w rzeczywistości nic innego jak zamach stanu. Ludzie organizują jakąś rebelię i wtedy zdobywają władzę. To nigdy nie wydarzy się w Syrii - dodał Mekdad.

- Prezydent Baszar el-Asad jest gwarancją istnienia Syrii oraz jedności syryjskiego terytorium i narodu - argumentował swoje stanowisko wiceminister.

Rokowania pokojowe

Podczas gdy w konflikcie syryjskim od 27 lutego trwa kruchy rozejm, w Genewie rozpoczęła się trzecia już runda negocjacji ws. zakończenia tej wojny. Porozumienie między reżimem w Damaszku a syryjskimi rebeliantami i opozycją może być trudne do wypracowania, ponieważ opozycja żąda odejścia prezydenta Asada, natomiast on sam przewiduje sformowanie narodowego rządu jedności, w którego skład wchodziłyby różne siły polityczne, w tym także przedstawiciele obecnych władz. Wojna domowa w Syrii dotychczas kosztowała życie ponad 270 tysięcy ludzi.

Autor: pk/ja / Źródło: PAP