- I pomyśleć, że chcieliśmy, żeby kardynał Tettamanzi został papieżem - oburzał się Francesco Cossiga po tym, co zobaczył na uroczystościach z okazji święta Objawienia Pańskiego w Mediolanie.
Tancerki ze Sri Lanki, na obchody święta Trzech Króli, zaprosił arcybiskup Mediolanu - kardynał Dionizy Tettamanzini. Ich występ wzbudził ożywioną polemikę. Kobiety z odsłoniętymi brzuchami najpierw wykonały tradycyjne tańce ludowe, a następnie podeszły do arcybiskupa z darami. Wszystko wydarzyło się w mediolańskiej katedrze.
Kardynał w tym roku postanowił zorganizować uroczystość wielokulturową. Dlatego zaprosił na specjalne obchody święta Objawienia Pańskiego także przedstawicieli społeczności imigrantów, mieszkających w stolicy Lombardii.
Najostrzej relacjonowaną obszernie w mediach ceremonię skrytykował znany z ostrego języka były prezydent Włoch Francesco Cossiga. Wyraził obawę, że "następnym razem w ramach dialogu chrześcijańsko-islamskiego mediolańczycy obejrzą w swej katedrze taniec brzucha", a "w duchu dialogu ze światem zsekularyzowanym tańce dyskotekowe i wreszcie striptiz".
Źródło: PAP, tvn24.pl