Walczące od tygodnia z rządową armią paramilitarne sudańskie Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) zgodziły się z przyczyn humanitarnych na 72-godzinny rozejm. Do decyzji nie odniosła się sudańska armia. Według Światowej Organizacji Zdrowia w dotychczasowych walkach zginęło co najmniej 330 osób, a 3200 zostało rannych.
"Rozejm zbiega się z błogosławionym Id al-Fitr (świętem muzułmańskim - red.), aby otworzyć korytarze humanitarne w celu ewakuacji obywateli i dać im możliwość powitania swoich rodzin" - przekazał RSF w oświadczeniu, które cytuje Reuters.
Rozejm ma obowiązywać od rana w piątek. Nie komentowała go do tej pory sudańska armia.
Do rozejmu wezwał sekretarz generalny ONZ
W czwartek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wezwał do zawieszenia broni w Sudanie, które miałoby trwać "co najmniej trzy dni" w związku z obchodami święta Id al-Fitr wyznaczającymi koniec ramadanu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: ONZ: widmo głodu w Afryce Zachodniej największe od 10 lat
Według Światowej Organizacji Zdrowia w dotychczasowych walkach zginęło co najmniej 330 osób, a 3200 zostało rannych.
Konflikt zniweczył nadzieje na rozwój demokracji w Sudanie i może odegrać ważną rolę w regionalnej rywalizacji między Rosją a Stanami Zjednoczonymi - oceniła agencja Reutera. Sudan położony jest w strategicznym miejscu między Egiptem, Arabią Saudyjską i Etiopią - zauważył Reuters.
Ministerstwo obrony sąsiedniego Czadu przekazało, że przez granice kraju przechodzą "tysiące uchodźców, szukających schronienia", którzy uciekają przed konfliktem w Sudanie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Omer Erdem/Anadolu Agency via Getty Images