W poniedziałek armia Sudanu przeprowadziła przewrót wojskowy. Zatrzymani zostali członkowie rządu, w tym premier Abdalla Hamduk. Wojsko ogłosiło stan wyjątkowy na terenie całego kraju, a także rozwiązanie gabinetu oraz Suwerennej Rady, powołanej w celu przeprowadzenia transformacji demokratycznej w kraju.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Działania armii wywołały protesty na ulicach stolicy Sudanu, Chartumu, gdzie demonstranci wznosili barykady i palili opony. W poniedziałek co najmniej 3 osoby zginęły, a ponad 88 zostało rannych, gdy wojsko otworzyło ogień do protestujących przed kwaterą główną armii. Mimo to manifestujący ogłosili w środę, że nie zamierzają przerywać protestów. W sobotę planowany jest "marsz milionów".
Pracownicy koncernu naftowego i lekarze dołączają do protestów w Sudanie
W poniedziałek Stowarzyszenie Sudańskich Profesjonalistów (SPA), zrzeszające 17 związków zawodowych, wezwało do "obywatelskiego nieposłuszeństwa i strajku generalnego w obliczu wojskowego zamachu stanu".
W środę pracownicy państwowego koncernu naftowego Sudapet ogłosili, że dołączają do protestu przeciw puczystom. "Dołączamy do akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa, by wesprzeć decyzję narodu, który wsparł demokratyczne przemiany" - napisano w komunikacie.
Podobną decyzję podjął także związek lekarzy. "Jak obiecaliśmy i ogłosiliśmy wcześniej, rozpoczniemy strajk generalny w całym Sudanie w związku z puczem wojskowym. Dotrzymujemy danego słowa" - podano w oświadczeniu.
Reuters: premier Sudanu wrócił do domu
Tymczasem we wtorek Agencja Reutera, powołując się na źródła w kancelarii szefa rządu i siłach bezpieczeństwa, poinformowała, że premier Sudanu, który w poniedziałek został aresztowany po wojskowym zamachu, wrócił wraz z żoną do domu w Chartumie. Na razie nie wiadomo, czy Hamduk i jego żona mają swobodę poruszania się poza mieszkaniem lub czy mogą przeprowadzać rozmowy telefoniczne - podaje Associated Press.
Aresztowano jednak Siddiga Alsadiga Almahdiego, przywódcę umiarkowanej islamskiej Partii Umma (Partii Narodu), która potępiła wojskowy pucz w kraju.
W poniedziałek wojsko zatrzymało też co najmniej pięciu wysokich rangą przedstawicieli rządu. Są wśród nich minister przemysłu Ibrahim asz-Szejk, minister informacji Hamza Balul, członek Suwerennej Rady Sudanu Muhammad al-Faky Sulajman, Fajsal Muhammad Salih, doradca medialny premiera, oraz Ajman Chalid – gubernator prowincji, w której znajduje się stolica kraju, Chartum.
Lider puczu gen. Abdel Fattah al-Burhan, który w poniedziałek w emitowanym w telewizji przemówieniu ogłosił rozwiązanie cywilno-wojskowej Suwerennej Rady oraz kierowanego przez Hamdoka rządu i wprowadził stan wyjątkowy, oznajmił we wtorek, że premier został zatrzymany dla jego własnego bezpieczeństwa, a armia zamierza kontynuować przekształcanie kraju w demokrację.
Autorka/Autor: ft
Źródło: Reuters, PAP