Dwóch pilotów zginęło w katastrofie rosyjskiego samolotu wojskowego Su-24 na Dalekim Wschodzie.
Do katastrofy doszło na lotnisku Ukrainka w obwodzie amurskim o godz. 12 czasu miejscowego, podaje agencja RIA Nowosti. Choć przyczyny katastrofy nie są dokładnie znane, agencja donosi, iż maszyna najprawdopodobniej wypadła z pasa podczas lądowania i stanęła w płomieniach.
Rzecznik rosyjskich sił powietrznych Władimir Drik oznajmił, że bombowiec "zapalił się i przewrócił". Jak dodał, "samolot wykonywał planowy lot z Woroneża do lotniczych zakładów remontowych w Wozdwiżence".
W połowie 2009 roku w Rosji doszło do dwóch katastrof maszyn typu Su-24 w odstępie dwóch dni. Po tych wydarzeniach flota Su została na pewien czas uziemiona.
Rok 2011 jest też czarnym rokiem dla rosyjskiego lotnictwa cywilnego. W pięciu dużych katastrofach zginęło ponad 120 osób. Rozbiło się też kilka mniejszych maszyn i śmigłowców. W związku z wypadkami zawieszono loty i nakazano wycofanie szeregu samolotów starszych typów.
Źródło: rian.ru, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24