Dlaczego somalijscy piraci, z którymi walczy już coraz więcej krajów, uprowadzają statki? Odpowiedź jest prosta: - Bo Europejczycy nielegalnie łowią ryby na naszych wodach, pozbawiając nas w ten sposób jedynego źródła utrzymania - twierdzi Hussein Ahmed, jeden morskich porywaczy.
Pirat przyznał w rozmowie z reporterem agencji Associated Press, że to jego koledzy stoją za porwaniem półtora miesiąca temu supertankowca "Sirius Star", na pokładzie którego jest dwóch Polaków, w tym kapitan. Zapewnił jednak, że żaden z członków załogi nie jest ranny. - Chcemy tylko pieniędzy, jak dostaniemy okup, nikomu nic się nie stanie - mówił Ahmed.
Jak tłumaczył, on i jego koledzy, są zmuszeni do walki, bo Europejczycy łowią ryby na ich wodach, a bezowocne połowy oznaczałyby dla nich głód. - Strzeżemy tylko naszych naturalnych zasobów - podkreślał Somalijczyk.
25 milionów za "Gwiazdę"
"Sirius Star" został uprowadzony u wybrzeży Kenii w listopadzie. Obok 25-osobowej załogi, na jednostce wielkości lotniskowca znajduje się ładunek ropy o wartości blisko 100 mln dolarów. Piraci żądają za niego 25 milionów dolarów okupu. Tymczasem do walki z piratami przyłącza się coraz więcej w kraju. W piątek niemiecka jednostka odparła ich atak na egipski frachtowiec, a Chiny wysyłają na Ocean Indyjski trzy okręty wojenne.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn