Tydzień po zmasowanym cyberataku na największe media i banki Korei Południowej, hakerzy znów uderzyli. Tym razem ich ofiarą padły stowarzyszenia i media związane ze środowiskiem uchodźców z Korei Północnej.
Sparaliżowana została praca m.in. gazety "Daily NK", którą kierują zagorzali przeciwnicy komunistycznego reżimu. Dziennik skupia się na dostarczaniu informacji na temat sytuacji na Północy. "Zewnętrzne ataki hakerskie przerwały dostęp do naszej strony internetowej między 13.40 a 14.30" - poinformowała gazeta na swojej stronie. Atak miał przyjść z prywatnych IP w USA.
Także Radio Wolna Korea Północna, niezależna rozgłośnia nadająca na obszar komunistycznego państwa, poinformowało, że jego strona internetowa "została kompletnie zniszczona" w wyniku nocnego cyberataku.
Do uderzenia hakerów doszło tydzień po zmasowanym cyberataku, którego autorów wciąż z całą pewnością Seulowi nie udało się ustalić. Władze Korei Południowej uważają, że najbardziej prawdopodobnym autorem ataków jest Jednostka 121, elitarny zespół hakerów północnokoreańskich.
Autor: //gak/k / Źródło: yonhapnews.co.kr, dailynk.com, tvn24.pl