Dwaj policjanci zginęli, a 14 zostało rannych w starciu z rebeliantami, do którego doszło w sobotę w Dagestanie, republice na południu Rosji. Funkcjonariusze sił bezpieczeństwa przeszukiwali dom w mieście Derbent, kiedy zostali zaatakowani - informują władze.
Przeciwko policjantom użyto granatów i broni palnej. W potyczce zginęło co najmniej dwóch rebeliantów.
Siły bezpieczeństwa zablokowały okolicę; poszukują innych uczestników starcia.
Republika pełna przemocy
Zamieszkany przez 2,5 mln ludzi Dagestan jest jedną z najbiedniejszych, najbardziej zróżnicowanych etnicznie i niespokojnych republik Federacji Rosyjskiej. Akty przemocy są tam bardzo częste. Zazwyczaj ich ofiarami padają policjanci i żołnierze. O ataki te zwykle obwinia się miejscowe gangi i islamskich rebeliantów.
Dagestan to jedna z muzułmańskich republik Północnego Kaukazu - obok Czeczenii, Inguszetii, Kabardo-Bałkarii i Karaczajo-Czerkiesji - które operujący na ich terytorium radykałowie, skupieni w proklamowanym w 2007 roku Emiracie Kaukaskim, chcą oderwać od Rosji, by utworzyć w regionie niezależne państwo oparte na szariacie.
Autor: ToL//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia