Nowy czeski gabinet zostanie stworzony przez prawicowo-centrową koalicję. Na stanowisko premiera prezydent Vaclav Klaus powołał Petra Neczasa. Przedstawiciele partii tworzących nowy rząd zapowiadają walkę z deficytem budżetowym i korupcją.
Do stworzenia nowego rządu było potrzeba sześć tygodni intensywnych rozmów pomiędzy partiami. Wybory parlamentarne, które odbyły się pod koniec maja, nie wyłoniły zwycięzcy zdolnego do samodzielnego rządzenia. Obecnie utworzona koalicja dysponuje 118 głosami w 200 osobowym parlamencie.
Konserwa rządzi
Petr Neczas to doświadczony polityk centroprawicowy funkcjonujący na czeskiej scenie politycznej od 1992 roku.
Fizyk, praktykujący katolik i ekspert od spraw obrony cieszy się w kraju powszechną sympatią. Sam o sobie mówi, że "jest starą, dobrą konserwą", co stawia go blisko prezydenta Vaclava Klausa.
Chude lata dla Czech
Zdaniem premiera, jego rząd będzie rządem "odpowiedzialności budżetowej". Komentatorzy mówią o liberałach, którzy będą "kreślić i oszczędzać", a media ironizują, że to "rząd milionerów", którym pokieruje "ubogi Neczas".
- Ten kraj potrzebuje władzy, która rozwiąże problemy z budżetem i będzie walczyła z zadłużeniem - podkreślał po otrzymaniu nominacji pod koniec czerwca nowy premier. Właśnie sprawy budżetowe w obliczu globalnej recesji i kryzysu zadłużeniowego w Europie zdominowały w ostatnim czasie polityczną dyskusję w Republice Czeskiej.
Neczas już zapowiedział, że Czechy czeka "okres nieurodzaju" i chce oszczędzić 54 mld koron (równowartość ok. 9 mld złotych). Obiecał przy tym, że rząd nie wprowadzi nowych podatków, ani nie podniesie starych.
Źródło: PAP, Reuters, Huffington Post, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia