Stany mają dość paraliżu Waszyngtonu. Na własny koszt otwierają obiekty turystyczne

Statua Wolności zostanie otwarta na koszt stanu Nowy JorkWikipedia (CC BY SA) | William Warby

Władze poszczególnych miast i stanów są zmęczone paraliżem budżetowym Waszyngtonu. Ponieważ politycy nie potrafią dogadać się i zapewnić finansowania instytucjom federalnym, które między innymi odpowiadają za obiekty turystyczne, władze lokalne zdecydowały się same za to zabrać.

W piątek ustalono między innymi ponowne otwarcie między innymi Statuy Wolności, Wielkiego Kanionu i Góry Rushmore. Na działanie tych atrakcji turystycznych pieniądze przeznaczą władze miast i poszczególnych stanów, które były poirytowane szkodami jakie politycy w Waszyngtonie wyrządzają turystyce.

Kosztowny paraliż

Statua Wolności ma zostać otwarta z skutkiem natychmiastowym. Władze Nowego Jorku uzgodniły z odpowiadającą za budowlę Służbą Parków Narodowych, że przeznaczy a ten cel 61 tysięcy dolarów dziennie. Pieniądze pochodzące z budżetu miejskiego Departamentu Turystyki pójdą na pensje pracowników i opłaty za prąd czy wodę.

- Każdego dnia, kiedy Liberty Island (mała wysepka na której stoi Statua Wolności - red.) pozostaje zamknięta, tracimy rzesze turystów, którzy wydawali by swoje pieniądze w lokalnych firmach - oświadczył gubernator stanu Nowy Jork z ramienia demokratów.

Według danych statystycznych Służby Parków Narodowych Statuę Wolności corocznie odwiedza około 3,7 miliona turystów, którzy napędzają warty około 200 milionów dolarów rocznie biznes turystyczny w okolicy. Ma to dawać pracę około dwóm tysiącom osób.

Władze lokalne mają dość

Podobne porozumienia zawarły z Służbą Parków Narodowych stany Arizona i Dakota Południowa. W tym pierwszym zostanie otwarty Park Narodowy Wielkiego Kanionu. Władze stanowe zapłaciły Służbie Parków Narodowych 651 tysięcy dolarów, co ma starczyć na tydzień działania parku. - To najcenniejszy obiekt turystyczny w naszym stanie i kluczowe źródło wpływów do budżetu - stwierdził gubernator Jan Brewer.

W Dakocie Południowej władze stanowe i biznesmeni zapłacą 152 tysiące dolarów za otwarcie na dziesięć dni Parku Narodowego Góry Rushmore, w której wykuto wielkie głowy czterech prezydentów. - Jesteśmy wdzięczni Służbie Parków Narodowych za elastyczność i gotowość do współpracy z nami - powiedział gubernator Dennis Daugaard.

Analogiczną umowę zawarto w słynnym z wspaniałej dzikiej przyrody stanie Utah. Tam władze zapłacą za otwarcie parków narodowych Arches, Bryce Canyon, Canyonlands, Capitol Reef i Zion na dziesięć dni. Będzie to kosztować 1,67 miliona dolarów.

Oby władze zaczęły działać

Wszyscy gubernatorzy stwierdzili, że nie wiedzą jeszcze, co poczną, jeśli politycy w Waszyngtonie nie zdołają się dogadać w ciągu tygodnia lub dziesięciu dni. Powiedzieli jedynie, iż mają nadzieję, że nie będą musieli się nad tym zastanawiać.

Instytucje federalne USA zostały pozbawione finansowania z początkiem października, czyli rozpoczęciem nowego roku budżetowego. Demokraci i republikanie nie są w stanie dojść do porozumienia i uchwalić nowego budżetu. Partia Republikańska nie chce przyjąć go w formie zaproponowanej przez Baracka Obamę, czyli z zapisem finansowania programu darmowych ubezpieczeń zdrowotnych Obamacare. Prezydent nie chce natomiast ugiąć się przed "szantażem" i nie rezygnuje z swojego sztandarowego osiągnięcia.

Autor: mk//kdj / Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | William Warby

Raporty: