- Wszyscy bezpośrednio powiązani z wielkanocnymi atakami na kościoły są zatrzymani lub martwi - powiedział minister obrony Sri Lanki, Chandana Wickramaratne. W związku z zamachami zatrzymano ponad 150 podejrzanych.
W oświadczeniu wygłoszonym w poniedziałek, Chandana Wickramaratne, który pełni także rolę inspektora generalnego policji, powiedział że siły bezpieczeństwa skonfiskowały materiały do budowy kolejnych bomb.
Władze Sri Lanki oskarżają o zamachy lokalną organizację islamistyczną o nazwie National Thowheeth Jama'ath (NTJ), ale wskazały, że sprawcy korzystali z pomocy zagranicznej siatki terrorystycznej.
Nie wykluczono również, że ataki były zorganizowane z zagranicy. Odpowiedzialność za zamachy wzięło na siebie tak zwane Państwo Islamskie.
Władze ogłosiły stan wyjątkowy, aby dać większą swobodę siłom bezpieczeństwa podczas ścigania podejrzanych o zamachy na luksusowe hotele i kościoły chrześcijańskie, w których zginęło ponad 250 osób.
Strach przed kolejnymi zamachami
Kościół katolicki na Sri Lance zrezygnował z wcześniejszych planów wznowienia już w najbliższą niedzielę odprawiania mszy. Decyzję podjęto ze względu na "konkretne zagrożenie" kolejnymi zamachami w co najmniej dwóch świątyniach.
Szkoły publiczne, które zamknięto w ramach środków ostrożności, ponownie otwarto w poniedziałek, ale wciąż pozostają strzeżone.
Autor: asty\mtom / Źródło: reuters, pap