Sprawa sądowa Romana Polańskiego wróci na wokandę jeszcze w tym tygodniu. W środę odbędzie się przesłuchanie - poinformował w poniedziałek rzecznik sądu w Los Angeles Allan Parachini.
Sąd wyższej instancji zwoła przesłuchanie w tej sprawie w środę popołudniu. Pod koniec grudnia zaapelował "do wszystkich uczestników tego przewlekłego dramatu, by postawili dobro wymiaru sprawiedliwości ponad chęć ukarania jednostki, czy to za jej przewinienia, czy też za ucieczkę".
Sprawa sprzed 32 lat rozpatrywana będzie po tym, jak w ubiegłym miesiącu sąd apelacyjny odrzucił wniosek adwokatów Polańskiego o jej umorzenie. Sąd ten uznał jednak, że proces zaoczny umożliwiłby sędziemu okręgowemu Los Angeles szybkie wydanie oceny, co do stanowiska obrony Polańskiego, która twierdzi, że w pierwotnym prowadzeniu sprawy doszło do nadużyć ze strony amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości.
Zatrzymany po latach
Sąd apelacyjny podkreślił też, że sprawa mogłaby zostać rozwiązana szybciej, gdyby adwokaci Polańskiego przestali się sprzeciwiać jego ekstradycji do USA.
Polański został zatrzymany 26 września na lotnisku w Zurychu na podstawie wydanego w 2005 roku międzynarodowego nakazu aresztowania. Wymiar sprawiedliwości USA zarzuca reżyserowi, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey, a następnie w obawie przed karą uciekł ze Stanów Zjednoczonych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24