40 dni aresztu za spanie w czołgu - tak ukaranych zostało czterech izraelskich żołnierzy przyłapanych podczas służby przy granicy z palestyńską Strefą Gazy. Żołnierze postanowili uciąć sobie drzemkę blisko miejsca, z którego Hamas porwał kilka lat temu izraelskiego żołnierza Gilada Szalita.
Śpiących czołgistów zaskoczył oddział izraelskich rezerwistów patrolujących pogranicze - poinformowało w poniedziałek izraelskie radio.
Dowódcy ukarali niefrasobliwych podkomendnych, ponieważ na tym obszarze obowiązują reguły zbliżone do wojennych.
Porwany 5 lat temu
Incydent miał miejsce w okolicy przejścia Kerem Szalom, niedaleko od miejsca, z którego latem 2006 roku bojownicy Hamasu uprowadzili kaprala Gilada Szalita, przetrzymywanego do dziś w Strefie Gazy. Za jego uwolnienie Hamas żąda wypuszczenia z izraelskich więzień ponad tysiąca osadzonych tam Palestyńczyków, w tym także autorów samobójczych zamachów bombowych.
Po zakończeniu obowiązkowej służby wojskowej, izraelscy rezerwiści - w wieku do 45 lat - nadal są powoływani co roku do tych samych jednostek i przez miesiąc wykonują swoje zadania w siłach zbrojnych podobnie jak poborowi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org