SpaceX Starship, rakieta stworzona przez firmę Elona Muska, wybuchła nieoczekiwanie po niespełna czterech minutach od startu. Na prezentowanym nagraniu widać ostatnie pół minuty przed eksplozją.
Wielkie napięcie, ogromne brawa w centrum dowodzenia i nagła cisza kilka chwil później - wszystko to można było zobaczyć w czwartek, śledząc przygotowania i start najpotężniejszej rakiety kiedykolwiek zbudowanej przez człowieka.
SpaceX Starship wystartował zgodnie z planem i trzymał się kursu przez pierwsze trzy minuty. Wydawało się, że test przebiega pomyślnie, ale nagle rakieta przebijająca się przez ziemską atmosferę najwyraźniej zaczęła tracić moc. Kamery uchwyciły nagłą zmianę i moment, w którym zaczęła opadać. Potężna konstrukcja ruchem obrotowym zbliżała się w kierunku ziemi. Kilkadziesiąt sekund później na niebie pojawiła się kula ognia i potężne kłęby dymu.
Elon Musk i jego ekipa zastygli w swoich fotelach w centrum lotów SpaceX.
Na pokładzie rakiety nie było ludzi. SpaceX - mimo eksplozji - uznał test za sukces. Jak napisał Musk - to doświadczenie wiele nauczy ekspertów przed kolejnymi próbami.
Źródło: TVN24