- Śmierć Benazir Bhutto nie będzie miała wpływu na bezpieczeństwo polskich żołnierzy w Afganistanie – prognozował w „Magazynie 24 godziny” politolog prof. Roman Kuźniar. – - Sukces dodaje skrzydeł. Udany zamach spowoduje wzrost zagrożenia dla całego Zachodu i jego sił zbrojnych – nie zgodził się dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.
Kto stoi za zamachem na byłą premier Pakistanu? Zdaniem Kuźniara najprawdopodobniej miejscowi fundamentaliści islamscy. - Nie było to w interesie prezydenta Perveza Musharaffa, bo gdyby rzecz wyszła na jaw, byłaby totalna klęska. A talibowie mogliby się tylko cieszyć, bo Bhutto bez poparcia wojska nie mogłaby rządzić tak silną ręką jak Musharaff – uważa profesor.
Według Kostrzewy-Zorbasa natomiast była premier była ogromnym zagrożeniem dla fundamentalistów islamskich. - Bali jej się, bo była przywódcą zmiany cywilizacyjnej, uczynienia Pakistanu krajem o bardziej zachodnich wartościach: wolności, demokracji, praw człowieka. I to dla fundamentalistów jest większym zagrożeniem. Nie konkretny polityk, tylko zmiana ducha – uważa politolog.
Kuźniar: było pewne, że zginie
Nie zgodził się z nim Kuźniar. - Bhutto to typ populisty, a nie skuteczny polityk. Oskarżenia o korupcję, które spowodowały jej dymisję, nie były bezpodstawne. Niepotrzebnie wróciła, bo to, że zginie, było pewne – twierdzi. Jego zdaniem opozycjonistka w chaosie, jaki panuje obecnie w Pakistanie – z jednej strony autorytarny prezydent i wielkie wpływy armii, z drugiej naciski islamistów – „nie miałaby żadnych mocy sprawczych, by zrobić coś dobrego”.
- Od początku skazana była na porażkę. To błąd zachodnich polityków, wręcz jakieś szaleństwo, żądania doprowadzenia Pakistanu natychmiast do zachodniej demokracji. To było nieodpowiedzialne, domagać się tego od Pakistańczyków – dodał.
Wpłynie czy nie wpłynie na bezpieczeństwo polskich żołnierzy?
Pytani o możliwe skutki śmierci Bhutto dla bezpieczeństwa polskich oddziałów w Afganistanie, eksperci także prezentowali odmienne opinie. – To będzie miało oczywisty wpływ na bezpieczeństwo polskich żołnierzy – uważa Kostrzewa-Zorbas. - Ten zamach po serii nieudanych prób doda śmiałości islamistom, a ich narodowość jest mniej istotna. Kluczowy udział w wielkiej sprawi islamu. Ten zamach świadczy o tym, ze islamiści są w ofensywie. Tacy jak Musharaff siedzą okrakiem na barykadzie, a ona się chwieje z obu stron – prognozował.
- Jeśli sytuacja się pogorszy, to nie ze względu na śmierć Bhutto, tylko błędy Zachodu, które notorycznie popełniamy. Sytuacja Polaków nie ulega w najmniejszym stopniu zmianie – nie zgodził się Kuźniar.
Była premier Pakistanu i przywódczyni antyprezydenckiej opozycji w tym kraju zginęła w zamachu dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi. Nie wiadomo jeszcze, kto stoi za jej śmiercią.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24