W ukraińskiej przestrzeni publicznej coraz częściej pojawia się słowo "makronić". Takie zachowanie ma odnosić się do sytuacji, w której tworzy się wrażenie, że coś mocno przeżywamy, a tak naprawdę nie robimy nic, co mogłoby rozwiązać dany problem.
Na nowe słowo zwrócił uwagę między innymi politolog Michał Marek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor monografii "Operacja Ukraina".
"Przykład rozwoju języka ukraińskiego - słowo 'makronyty' (w wolnym przekładzie 'makronić')" - wskazał na Twitterze.
"Definicja: "Odnosi się do sytuacji, w której tworzymy wrażenie, iż coś mocno przeżywamy (staramy się to wyraźnie pokazywać), lecz zasadniczo nie robimy nic, co mogłoby rozwiązać dany problem" - napisał.
Czytaj więcej: Historia relacji Francji i Rosji
Określenie "makronić" to nawiązanie do postawy francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona. Gospodarz Pałacu Elizejskiego od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę kilkukrotnie rozmawiał z Władimirem Putinem i miał przekonywać go do zakończenia działań zbrojnych, jednak bez większych efektów.
Źródło: tvn24.pl