Słowenia walczy ze skutkami gwałtownych powodzi, które w ostatnich dniach dotknęły ten kraj. Premier Słowenii Robert Golob mówił o "największej klęsce żywiołowej" w historii państwa. Zwrócił się też do Unii Europejskiej o uruchomienie europejskiego mechanizmu ochrony ludności w związku ze zniszczeniami spowodowanymi przez powodzie. - Niemal wszystko zostało zmiecione przez wodę - powiedziała z kolei prezydent Słowenii Natasza Pirc Musar, która odwiedziła region miasta Kamnik, na północ od Lublany.
Słowenia w ostatnich dniach doświadczyła gwałtownych opadów deszczu, które spowodowały duże zniszczenia. Jak poinformował w poniedziałek słoweński portal Metropolitan, w wyniku powodzi w tym kraju zginęło sześć osób. W niedzielę znaleziono ciała dwóch ofiar. Zwłoki jednej osoby odkryto w wezbranej rzece Temenicy, druga osoba zginęła w Lublanie podczas naprawiania szkód wyrządzonych przez powodzie.
Ostrzeżenie przed powodziami w Słowenii zamieszczono m.in. na stronach polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Czytaj też: "Jesteśmy całkowicie odcięci od świata". W Słowenii woda ustępuje, osuwiska ziemi głównym zagrożeniem
Premier Słowenii: największa klęska żywiołowa w historii kraju
Premier Słowenii Robert Golob mówił wcześniej w sobotę, że kraj stanął w obliczu "największej klęski żywiołowej" w swojej historii.
Zwrócił się też do UE o uruchomienie europejskiego mechanizmu ochrony ludności w związku ze zniszczeniami spowodowanymi przez powodzie, co ogłosił, odwiedzając region historycznego miasta Szkofja Loka, jednego z najbardziej dotkniętych skutkami żywiołu.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekazała w mediach społecznościowych, że Europa "stoi po stronie wszystkich osób dotkniętych niszczycielskimi powodziami w Słowenii i Austrii". Zapowiedziała, że w środę uda się do Słowenii.
W poniedziałek Golob odbył rozmowę z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Ten przekazał z kolei, że sojusznicy z Sojuszu Północnoatlantyckiego udzielili natychmiastowego wsparcia w postaci helikopterów, mostów modułowych i wiedzy inżynieryjnej.
Prezydent Słowenii: niemal wszystko zostało zmiecione przez wodę
Tego samego dnia prezydent Słowenii Natasza Pirc Musar odwiedziła region miasta Kamnik, na północ od Lublany. - Niemal wszystko zostało zmiecione przez wodę - powiedziała Pirc Musar, wymieniając m.in. niedawno wybudowaną siedzibę lokalnego ratownictwa górskiego.
Słoweńska Agencja Ochrony Środowiska poinformowała, że w poniedziałek powodzie zaczęły ustępować, ale niektóre obszary nadal są odcięte od pomocy. Mieszkańcy wiosek położonych wzdłuż rzeki Mury musieli zostać ewakuowani w niedzielę wieczorem po zawaleniu się części wału przeciwpowodziowego.
Źródło: PAP, Reuters