Słoweńska policja opublikowała na swojej stronie internetowej nagranie wideo, na którym - jak twierdzi - widać, jak Chorwaci nocą podjeżdżają pociągiem z imigrantami, a następnie kierują ich w stronę granicy. Wszystko dzieje się pod osłoną nocy, a uchodźcy, by dostać się do Słowenii, przeprawiają się przez rzekę.
Słoweńska policja twierdzi, że nagranie z policyjnego śmigłowca z kamerą termowizyjną wykonano w nocy z 20 na 21 października. Widać na nim, jak na stację kolejową Sutla podjeżdża niezapowiedziany - jak twierdzą Słoweńcy - pociąg wypełniony imigrantami.
Chorwaci "eskortowali" imigrantów
"Chorwacka policja nie próbowała ich powstrzymać od przekroczenia granicy, ani nie skierowała ich na bardziej odpowiednie przejście graniczne. Zamiast tego pokierowała ich w miejsce, gdzie niektórzy imigranci, w tym małe dzieci, musieli przeprawić się przez rzekę Sutlę" - napisała policja na swojej stronie internetowej.
Jak twierdzi policja, Chorwaci "eskortowali" imigrantów, byli porozstawiani aż do granicy i pilnowali, by ludzie nie poszli w złym kierunku. Kierowali ich w stronę rzeki, która stanowi naturalną granicę pomiędzy Chorwacją a Słowenią. W tym miejscu nie ma mostu, więc imigranci przeprawili się na drugi brzeg, brodząc w wodzie. "Wśród mokrych i zmarzniętych ludzi były bardzo małe dzieci" - pisze policja.
Słoweńska policja podkreśla, że wydarzenia były rejestrowane z terytorium Słowenii i śmigłowiec nigdy nie przekroczył granicy.
Słoweńcy zbudują płot?
W obliczu kryzysu migracyjnego premier Słowenii Miro Cerar ogłosił, że jeśli zaplanowany na niedzielę szczyt UE-Bałkany nie zapewni Słowenii wystarczającego wsparcia, nie wyklucza on w ostateczności budowy ogrodzenia na granicy z Chorwacją.
Po tym jak w sobotę Węgry zamknęły granicę z Chorwacją, Słowenia stała się głównym na Bałkanach krajem tranzytowym dla uchodźców. Tylko w dniach 17-22 października do dwumilionowej Słowenii dotarło 38,6 tys. migrantów.
Autor: pk/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policija.si