Minister obrony Słowacji Jaroslav Nad' przekazał, że otrzymał przesyłkę z ostrym nabojem. Doszło do tego w piątą rocznicę zamordowania dziennikarza Jana Kuciaka. Szef resortu napisał w mediach społecznościowych, że nie da się zastraszyć.
Szef resortu obrony Słowacji Jaroslav Nad' otrzymał pocisk we wtorek, w piątą rocznicę zamordowania słowackiego dziennikarza Jana Kuciaka.
"Stosunkowo często przychodziły do mnie różnego rodzaju groźby, czy to na adres domowy, czy do pracy. Ma to związek z polityką, ale także z obcymi służbami wywiadowczymi" - napisał minister. Dodał, że w przeszłości w kilku przypadkach służby bezpieczeństwa namierzyły osobę, która mu groziła, a kilka z nich usłyszało wyroki.
Nad’ zadeklarował także, że nadal będzie walczyć z korupcją i działać na rzecz obronności kraju.
"Nadal będę opowiadać się za stanowiskami w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa, które są zgodne z podstawowymi interesami Słowacji, a nie Kremla" - napisał Nad’, który zalicza się do zwolenników pomocy dla Ukrainy odpierającej rosyjską inwazję.
W przeszłości pocisk lub łuski w kopercie otrzymało kilku słowackich polityków.
Morderstwo dziennikarza i jego narzeczonej
Jan Kuciak i jego narzeczona Martina Kusznirova zostali zamordowani w lutym 2018 roku w miejscowości Velka Macza, w kraju (województwie) trnawskim na południowym zachodzie Słowacji.
Zbrodnia wywołała w kraju falę demonstracji i doprowadziła do kryzysu politycznego, w wyniku którego upadł rząd premiera Roberta Fico. Na stanowisku premiera zastąpił go należący do tego samego ugrupowania SMER-Socjaldemokracja (Smer-SD) Peter Pellegrini, którego formacja przegrała później wybory parlamentarne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive